Co dolega mojemu dziecku?
Mój synek ma 22 miesiące. Jeszcze nie chodzi samodzielnie tylko przy meblach, dobrze raczkuje, jest bardzo ostrożny nigdy nie "ćlapnoł" na tyłek, zawsze bardzo ostrożnie wstaje i siada przytrzymując się mebli. RTG bioderek pokazuje na ich opóźniony rozwój (podobno wyglądają jak u rocznego dziecka). Niepokoi mnie jeszcze, że nie mówi, kiedyś dużo gruchał i czasami mówił tata, mama, ale teraz nie chce mówić nic, nawet po swojemu. Często kręci główką na boki, pociera rączkami, tak jakby je mył (marszczy przy tym nosek). Robi tak, kiedy się cieszy, tak jakby chciał coś powiedzieć, ale nieraz robi tak bez powodu. Jest pogodnym dzieckiem, bardzo lubi się ze mną bawić w akuku itp. Gdy bawi się sam, to jego ulubioną zabawą jest rzucanie zabawkami po to tylko, żeby do nich poraczkować i znowu rzucić, bardzo lubi też zamykać i otwierać szuflady i szafki. Bardzo też lubi jeździć samochodem tylko nie lubi się zatrzymywać, na skrzyżowaniach zaraz krzyczy. To samo jest na spacerze wózkiem jechać-tak zatrzymać się- nie, chyba że kogoś spotkamy, wtedy się zabawi.
Byłam u dwóch neurologów: jeden stwierdził dziecięce porażenie mózgowe, nie zlecił żadnych badań, nie skierował do żadnej poradni, tylko kazał pokazać się za 5 miesięcy. Drugi powiedział, że ma opóźniony rozwój psychoruchowy, skierował na rehabilitację NDT, żadnych badań, za 2 miesiące kontrola. Mąż dopatruje się u niego objawów autyzmu i mnie straszy, czy to może być autyzm? Dodam, że bardzo lubił oglądać reklamy w telewizji, ale moje starsze dzieci też obsesyjnie oglądały reklamy, potrafiły przerwać drzemkę, by obejrzeć reklamę, a nic im nie dolega.