Co jest powodem niepokoju u osoby stosującej Wenlafaksyne?
Witam. Od końca stycznia przyjmuje wenlafaksyne w dawce 37,5 przez tydzień,następnie 75 raz na dobę. Wszystko było w porządku przez miesiąc czasu...następnie pojawił się niepokój..nie był jakiś upierdliwy,ale był. Pani doktor dołożyła mi citalopram w dawce 20 mg. Ten przyjmuje rano,a wenlafaksyne wieczorem. W ciągu dwóch tygodni nie wydarzyło się nic szczególnego poza jednym dniem mdłości,lekka nadpotliwościa,jednodniowym bólem głowy,częstym budzeniem się w nocy i wczesnym wstawaniem...lęki ustąpiły na dwa tygodnie,ale od kilku dni zaczęły pojawiać się ponownie. Wygląda to tak,że wstaje rano,odczuwam napięcie mięśni i ich drżenie...to mnie nakręca i cały dzień towarzyszy mi dziwny niepokój. Ulotki wprawdzie nie czytałam i nie chce czytać,żeby nie narobić sobie większego problemu,ale martwi mnie ten zespół serotoninowy,czy jak to się zwie na który trafiłam w internecie..i teraz kombinuje. W dodatku przed miesiączką spuchlam....opuchlizna na twarzy i rękach. Kiedyś się zdarzała,później ustąpiła....teraz pojawiła się znowu. Wymyśliłam sobie jednak,że to ma związek z lękami. Sama nie wiem co robić i co myśleć. Wizytę u psychiatry mam dopiero 25-go kwietnia. Sama leków nie odstawie,jednak proszę o odpowiedź na temat tego zespołu i czy te drżenia są możliwe przy przyjmowaniu citalopramu...oraz jeśli tak to jak długo mogą trwać? Dodam,że nie występują one cały czas,albo poprostu nie skupiam się na nich non stop.