Co mam zrobić by być pewnym siebie i utrzymać erekcję?

Witam, Jestem 19-latkiem. Mam problem taki, jak każdy tutaj. Chociaż nie do końca. Swoje życie seksualne zacząłem w wieku 14/15 lat. Nawet przytulenie mojej partnerki mnie podniecało, jak zwykle to ustaje później. Zostaje tylko głębokie uczucie, a nie ta namiętność itd. Teraz niestety już z nią nie jestem. Niedawno poznałem dziewczynę - fajna, skromna, ale to nie o to chodzi. Do rzeczy: Podczas zbliżenia z nią, trzęsę się. Stres mnie ogarnia. No i nie potrafię utrzymać wzwodu. Chodzę na siłownię, nie biorę nic. Oprócz odżywki białkowej. Przecież to nic szkodliwego. Jestem bardzo wrażliwy na różne sytuacje, gdy nie podołam nie potrafię później tak szybko wrócić do siebie. Tylko że nigdy mi się nie zdarzyło nie podołać gdy mój stosunek nie trwał krócej niż dzień, dwa. Jednak teraz właśnie tak się zdarzyło. Przerwa od seksu, 2-3 dni nie da rady. Mam podniecenie, wpadam w to spontaniczne uczucie. Tylko że później, co najgorsze, nie chodzi o to, że nie mogę, chociaż jestem podniecony. Tylko że znika tak jakby ochota, nie mam jej. Czasem jest tak, że ochotę mam taką, że tylko zobaczę w reklamie dziewczynę itd. to budzi się we mnie ta dzikość. Wiele bym za to dał. Wiem, że jeśli jest brak życia seksualnego to właśnie ten problem się u mnie pojawia, brak podniecania bo 3, 4 miesiącach bez seksu, tylko jakieś nocne erekcje. Wiele razy miałem problem z tym, że bałem się stosunku, ale tak jakby moja fizyczność wygrywała z psychika. Gdy nabiorę pewności siebie to mogę 5 razy w krótkim czasie. Moja psychika jest taka, że jak np. wezmę jakąś tabletkę na potencję to ona się wyłącza i tak jakby wszystko wracało. Taką mam psychikę, tak dla spokoju wziąłem może z 3 razy. To było dość dawno. Co mam zrobić by być pewnym? Myślę, że pomoże mi udany stosunek raz, zawsze tak było. Proszę o uspokojenie, jestem bardzo wrażliwy. Wiem też, że siłownia wzmaga potencję, tzn. produkcję testosteronu i to mnie czasem buduje i nawet wtedy jestem pewny siebie, tylko ostatnio nie umiem wygrać z psychiką. Kiedyś dotknięcie dłoni mnie tak podnieciło, że się paliłem normalnie. A teraz? Czasem wraca, ale myślę, że po udanym stosunku. Czasem myślę: „jesteś młody” - to też pomaga. Wiem, że to problem natury psychicznej, psychika jest najważniejsza w życiu moim zdaniem. Od niej w moim przypadku dużo zależy. Strasznie się stresuję, a czasem jestem tak pewny siebie, że mogę się kochać do rana. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże z was, lekarzy. Bardzo proszę o wsparcie, takie na duchu, że tak to ujmę. Wiem też, że pomoże mi udany seks. Tylko jak się podniecę, ale czasem nie mam w ogóle ochoty, zmuszam się. Tylko, że tak nie miałem, wiem, że są gorsze dni. Tylko 3 dni to już powinno być ok, a ja przestaje być podniecony. Proszę o pomoc
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam!
Psychiczne problemy wpływają bardzo mocno na sferę seksualną. Podniecenie i pożądanie powstają w naszym umyśle.
Długa przerwa we współżyciu może wpływać na Pana samopoczucie i gotowość do odbycia stosunków. Warto, żeby spróbował Pan skorzystać z pomocy specjalisty, np. seksuologa lub psychologa. Stara się Pan sobie radzić z problemami i jest to dobry znak, gdyż może Pan dzięki temu przezwyciężyć swoje trudności. Bezpośrednia pomoc specjalisty może Panu pozwolić na łatwiejsze i sprawniejsze uporanie się z problemami.  

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty