Co mam zrobić jeśli moja żona dostała ataku urojeń?

Witam, mam pytanie do psychiatry. Moja narzeczona dostała jakiegoś ataku urojeń, uważa że ja zdradzam, że mam inną kobietę. Wszędzie widzi spiski. Jest obecnie w szpitalu psychiatrycznym bierze jakieś leki. Jest tam już 14 dni. Pani doktor mówi że jest dużo lepiej ale dalej osądza mnie o te rzeczy. Nie chcę mnie widzieć, uważa że jej rujnuje życie. Co mam zrobić? Odsunąć się od niej, zniknąć z jej życia? Czy przeczekać to wszystko licząc że wróci to co było prze atakiem? Jaka jest szansa że wszystko będzie dobrze? Proszę o jakąś pomoc bo już nie wiem co mam robic
MĘŻCZYZNA, 28 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Na ten moment doradzałabym zachować spokój i nie podejmować pochopnych decyzji pod wpływem emocji. Rozumiem Pana ogromną rozpacz i dezorientacje w tej sytuacji, ale jeśli naprawdę Pan ją kocha to sądzę że warto przeczekać ten czas. Oczywiście nie mogę Panu jednoznacznie doradzić, co konkretnie powinien Pan zrobić, gdyż nie przewidzę rozwoju wydarzeń i nie mogę za nie brać odpowiedzialności. Ogromna szkoda, że nie napisał Pan jaką narzeczona otrzymała diagnozę lub jaką diagnozę podejrzewa lekarz. Niestety czasem jest ona stawiana od razu a czasem nie wiadomo do końca, co dolega danej osobie. Obecnie Pana narzeczona doświadcza epizodu psychotycznego, który zostanie zaleczony w szpitalu i objawy te powinny całkowicie ustąpić z czasem. Epizody tego typu czasem zdarzają się jednorazowo, czasem następny ma miejsce za wiele lat a innym zaś razem dochodzi do rozwoju choroby psychicznej w której częstsze lub rzadsze epizody przedzielone są okresami pełnej lub częściowej remisji (całkowity lub częściowy brak objawów). Doradzałabym porozmawianie na temat diagnozy i dokładniejszych rokowań z prowadzącym psychiatrą. Urojenia należą do grupy objawów wytwórczych na które istnieją bardzo skuteczne leki. Opisany epizod minie natomiast ryzyka jego powtórzenia nie jestem wstanie przewidzieć. Ja wiem, że jest Pan bardzo wystraszony, ale odradzałabym zniknięcie z jej życia gdyż byłoby to bardzo krzywdzące dla obu stron. Niechęć do Pana nie jest jej świadomą intencją, lecz przejawem choroby ale to minie z czasem i będzie Pan mógł porozmawiać z nią na spokojnie. Niewykluczone, że wszystko będzie dobrze ale istnieje też obawa, że Pana narzeczona będzie chorowała w przyszłości i to także niekoniecznie musi przekreślić ten związek i wiele zależy od tego ile jest Pan wstanie udźwignąć. 14 dni pobytu to krótko, gdyż sama obserwacja trwa tyle i zwykle pobyty w celu podleczenia pacjenta trwają ok. 2 miesięcy. Niestety na poprawę trzeba trochę poczekać chociażby z tego względu, że leki psychotropowe potrzebują czasu by zacząć działać a lekarze muszą mieć pewność, że mogą już wypisać pacjenta ze szpitala. Polecam rozmowę z lekarzem i nie tracenie nadziei, bo jeszcze nic nie jest przesądzone.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty