Co mam zrobić w przypadku takiego zachowania mojego partnera?

Witam Nie wiem czy probkem lezy po mojej stronie czy po stronue mojego partnera. To moj drugi zwiazek. Mo pierwszy maz byl moim pierwssym facetem jak i ja jegi kobieta po jakims czasie powiedzual mi ze aby ze mna wspolzyc musi obejrzec pornucha. Tak zaczela sie moja obsesja i obrzydxenie co do pornografii. Z obecnym partnerem jestesmy ze soba 3 lata. Kiedys powiedzial ze nie musi ogladac takich filmow bo wie jakie ja mam podejscie. Po czym okazalo sie ze notorycznie oglada je na telefonie w trakcie pracy. Za kazdym razem kiedy ma nocke lub popoludniowke. Nie dawno przylapalam go na masturbacji. Oczywiscie do telefonu. Stwierdzil ze nie bylo mnie a on mial chec a jestem w domu codziennie. Wczoraj przypadkiem w wiadomisci udostepnil mi film bylam obuzona. Kazdy ten film mam wrazenie ze odzwierciedlamy w domu. Robimy wssystko co on lubi. Kochamy sie w miare czesto ale jeszcze czesciej bo czasami nawet 3 razy w tygodniu to ja sprawiam mu przyjemnosc ustami. Klamie ze nie oglada po czym twierdzi ze juz taki jest ze jest wzrokowcem i lubi popatrzec. A ja jestem w cholere nuedowartosciowana przez to i nie potrafie sie odnalezc w tym. Jest mi przykro z tego powodu a jeszcze bardziej kiedy klamie i sie zapiera. Jak zaczynam temat to twierdzi ze kaxdy facet oglada a ja przenosze byle zycie w obecne. I nie mam sie czego obawiac bo mnie nie zaniedbuje.
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co mam zrobić przy takim zachowaniu mojego narzeczonego?

Witam, mam problem i może Wy pomożecie co w tej sytuacji zrobić, z narzeczonym jesteśmy razem prawie 10lat, za 5 miesięcy ślub, ale czy do niego dojdzie? Od jakiegoś czasu jest bardzo nerwowy, wybuchowy, jak go pytam o co chodzi, to wiecznie o nic... A jak mu się tak nazbiera i sobie wypije to naprawdę jest nerwowy, no i aż do dnia wczorajszego a raczej wieczoru.. Wkoncu wyszłam z koleżanką na babskie pogaduszki, siedzialysmy w parku, nie zdarzylysmy sobie pogadac a on przyszedł i siedział z nami.... Później poszedł do domu a my jeszcze siedzialysmy no i zrobiło się późno,, a on mi napisał że mam się dobrze bawić, że ślubu nie będzie, że mam iść sobie do niej spać, chce wejść do domu i nie chciał mnie wpuścić, wypychal mnie z drzwi, ale wkoncu weszłam, wyzywał od najgorszych....koleżanka wszystko słyszała, a dzisiaj mówi do mnie jakby się nic nie stało...przepraszam chyba mu nie przejdzie przez gardło. Co mam zrobić w takiej sytuacji? 
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie z takim zachowaniem mojego partnera?

Mam 35 lat jestem od 9 lat wdową po 5 latach zwiazalam się z partnerem , mamy 3 letnie dziecko. Bylo wszystko ok do poki nie zaczal się problem z alkoholem. Najpierw pil piwo jedno dziennie w weekend drinki na początku mi to nie przeszkadzalo ale z czasem zaczelo się wiecej i najgorsze ze zaczal sie ukrywac i popijac gdy nie widzialam... codziennie zastanawialam sie gdy wychodzil pod pretekstem np wyniesienia smieci czy wroci i coś będzie miał wypite. Klamal w zywe oczy. Do czasu kłótnie w koncu upijal sie zasypial i tak przez rok w końcu powiedzialam dość rozstalismy sie poraz pierwszy obiecywał uwierzylam wrocil, bylo dobrze wychodzilismy korzystalismy z zycia z dzieckiem itd, minęło pół roku i znów to samo nawet gorzej potrafil spac w piwnicy następnego dnia nic nie pamietal pretensje o co mi chodzi, tylko u niego widze ze pije itd rozstalismy sie, i znow obiecywal poprawę ze alkomat na stole, badam kiedy chce itd i klamstwa znów, oszukiwanie robienie ze mnie idiotki. Teraz obiecuje ze się zmienia , zaszyl sie, ze zalezy... ale nie potrafię zaufac... i strach jest duzy bardzo ale z drugiej strony jest dziecko i potrzebuje ojca dla niej przeciwieństwie byl dobrym ojcem... jestem zalamana, nerwowa. Człowiek tyle przeszedł proszę co robic o jakąś wskazówke...
KOBIETA, 35 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



proszę rozważyć dla siebie wsparcie psychologiczne, ze specjalistą łatwiej będzie poradzić sobie z problemami.

Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty