Co myśleć o tych objawach po antybiotykoterapii?
Mam 19lat i od prawie 2lat zmagam się z nerwicą lękową. Ostatnio dostałem rumienia wędrującego i po kilku tygodniach od jego pojawienia, lekarz rodzinny przypisał mi antybiotykoterapie. Dzisiaj mija 5 dzień od skończenia antybiotykoterapii (azycyna) i od tych 5dni mam duże problemy z pamięcią i swędzącą skórą całego ciała. Chciałem się spytać czy to w ogóle możliwe żeby takie objawy się pojawiły zaraz po skończeniu antybiotykoterapii, gdzie przed antybiotykoterapią i w jej trakcie jedyną dolegliwością był rumień i ewentualnie problemy ze snem a poza tym czułem się dobrze. Mam taką zasadę że nie czytam w internecie o objawach chorób itp. ale tym razem wydawało mi się że bolerioza to problemy ze stawami itp dlatego szukałem w tych informacjach jedynie pocieszenia ale natrafiłem na informacje o neuroboreliozie i się zaniepokoiłem. Problemy z pamięcią bardzo możliwe że wynikają jedynie z derealizacji/mgły umysłowej której mogę teraz doświadczać przez nerwice. Co ze swędzeniem ciała to wyczytałem że nawet jeśli jest to przez nerwica to i tak już do końca życia się to ma. jeszcze to wybudzanie się podczas snu od momentu zakażenia dodaje niepokoju ale ta kwestia może być zbiegiem okoliczności. Czy to w ogóle możliwe żeby takie objawy się pojawiły zaraz po skończeniu antybiotykoterapii?
Najgorsze jest to że objawy neuroboreliozy są wspólne dla nerwicy, niefortunnie pojawiły się jakoś dzień po zakończeniu antybiotykoterapii i boje się że wpadnę w błędne koło i jeszcze ta informacja że to swędzenie skóry jest na całe życie. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
