Co oznacza senność po udarze krwotocznym?
Moja mama, 61 lat, doznała wylewu krwotocznego do móżdżka z powodu nadciśnienia i cukrzycy typu 2. Minęły 53 dni od udanej operacji (choć drobne zmiany pooperacyjne w tkance miękkiej zostały zaobserwowane) i wciąż jest problem z nieustającą sennością, która mocno ogranicza rehabilitację. Czy to może być narkolepsja? Wiele objawów na nią wskazuje. Senność pojawiła się już w trakcie wylewu, jeszcze przed operacją, przy czym świadomość była zachowana. Obecnie ma problemy z koncentracją, pamięcią krótką (bywa, że nie pamięta w ogóle poprzedniego dnia, szczególnie ćwiczeń, które robiła w trakcie zajęć rehabilitacyjnych), wzrokiem (niewyraźny obraz), orientacją w czasie i przestrzeni (podaje błędny rok), często "wietrzy" spisek lekarzy i rodziny przeciwko niej, silne stany lękowe szczególnie rano po wybudzeniu. Sen w nocy prawdopodobnie złej jakości. Z drugiej strony potrafi rozmawiać rzeczowo, jeśli temat zostanie jej narzucony przez nas i nie dotyczy to jej aktualnych stresów i lęków (np. sprawy innych osób). Często jednak ma pretensje i żale, których nie potrafi przekazać (używa kompletnie nieadekwatnych słów, które pamięta ze swojego zawodu, znacznie trudniejszych niż te, których powinna użyć). Trzeba się domyślać, co chciała przez to wyrazić. Jest świadoma swoich "odlotów" oraz problemów z ubraniem myśli w odpowiednie słowa. Największy problem to jednak nieustanna potrzeba spania, leżenia, odpoczywania (chociaż ten sen nie wydaje się nigdy głęboki, mama jest 24H na pełnym czuwaniu, może na jawie?).
Nie można poddać jej badaniu z krwi czy też PMR, ponieważ wiąże się to z ogromną traumą. Jest osobą, która "nie ma żył". Poza tym uważa, że wszelkie badania na niej to "eksperymenty" i nie zgadza się na nie.
Proszę o poradę, co zrobić w takim przypadku. Moim zdaniem powinniśmy iść w kierunku zdiagnozowania narkolepsji. Jeśli zostanie zdiagnozowana to można byłoby zacząć brać np. Modafinil, a na sen Xyrem.
