Co robić z napadami płaczu i myślami samobójczymi?

Witam 3 tyg temu dostałam z dnia na dzień wypis ze szpitala psychiatrycznego mam przepisany 1/3 tabletki tritcco (na noc) i hydroksyzyne 25mg rano i wieczorem Od momentu powrotu do domu czuję się strasznie napady placzu , agresji huśtawki nastroju , znów pojawiły sie mysli samobójcze (tzn żyje w przekonaniu ze nie chce zyc) omamy wzrokowe , bezsenność Co robić ?
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Dzień dobry!

Zachęcam Panią do zgłoszenia się na konsultację do lekarza psychiatry, ewentualnie do ponownego zgłoszenia się do szpitala psychiatrycznego. Nie mam informacji o okolicznościach, w jakich została Pani wypisana ze szpitala, ani o trudnościach, z powodu których była Pani leczona, rozumiem jednak, że wciąż może Pani potrzebować opieki ze strony psychiatry.

Warto również, aby pomyślała Pani o skorzystaniu z pomocy psychoterapeutycznej. Połączenie leczenia psychiatrycznego z psychoterapią wspomaga proces zdrowienia i przynosi dużo lepsze efekty niż korzystanie wyłącznie z farmakoterapii.

Pozdrawiam,

Daniel Lipka
psycholog, psychoterapeuta
https://www.psychoterapiakompas.pl
https://www.psychoterapiakompas.pl/blog

0

Witam Panią serdecznie, z treści Pani "zapytania" oraz przepisanych Pani leków wnioskuję, że cierpi Pani na depresję i zareagowała Pani depresyjno-lękowo na rozłąkę ze szpitalem; to dość częsta reakcja pacjentów depresyjnych w sytuacji rozłąki (np. ze szpitalem). Prawdopodobnie w przeszłości doświadczyła Pani straty (realnej, bądź na poziomie emocjonalnym/subiektywnym) bardzo ważnej dla Pani osoby; osoby, do której Pani się przywiązała. Ponieważ to doświadczenie nie uległo "przepracowaniu" (np. nie miała Pani z kim o tym porozmawiać i odreagować w zw. ze stratą emocji), wspomnienie o nim powraca w każdej sytuacji, która przypomina zdarzenie z przeszłości. Jeśli nie omówi Pani tego na psychoterapii, podobne odczucia/reakcje będą wracać za każdym razem, gdy będzie musiała Pani się rozstać z ważną dla Pani osobą/instytucją/szpitalem/lekarzem/terapeutą/grupą terapeutyczną itp. Jeśli chce Pani uwolnić się na trwałe od depresji, bardzo proszę zapisać się na długoterminową psychoterapię; najlepiej psychodynamiczną lub psychoanalityczną. W trakcie terapii będzie Pani mogła dotrzeć do przyczyny Pani depresji/reakcji depresyjnych i zmienić swoje nawyki w reagowaniu emocjonalnym na stratę. Niestety, same leki depresyjne/leczenie psychiatryczne nie zagwarantują, że wyleczy się Pani z "depresji". Leczenie farmakologiczne/psychiatryczne to leczenie polegające na łagodzeniu objawów, a nie eliminowaniu objawów. Jeśli chce Pani uwolnić się od depresji, proszę zapisać się na sesje psychoterapii. Prawdopodobnie szpital, w którym Pani leczyła się oferował wyłącznie leczenie farmakologiczne, a psychoterapeutycznego nie uwzględniał. Jeśli nikt z lekarzy prowadzących nie zasugerował Pani psychoterapii, to proszę się teraz zapisać na nią. To jest jedyna możliwość uwolnieni się od tej choroby (chyba, że miała charakter endogenny (biologiczny), a nie reaktywny (na skutek jakichś przykrych doświadczeń w przeszłości); wówczas niezbędnym jest łączenia leczenia farmakologicznego z leczeniem, opartym na rozmowie). Pozdrawiam

0

Witam Panią serdecznie, z treści Pani "zapytania" oraz przepisanych Pani leków wnioskuję, że cierpi Pani na depresję i zareagowała Pani depresyjno-lękowo na rozłąkę ze szpitalem; to dość częsta reakcja pacjentów depresyjnych w sytuacji rozłąki (np. ze szpitalem). Prawdopodobnie w przeszłości doświadczyła Pani straty (realnej, bądź na poziomie emocjonalnym/subiektywnym) bardzo ważnej dla Pani osoby; osoby, do której Pani się przywiązała. Ponieważ to doświadczenie nie uległo "przepracowaniu" (np. nie miała Pani z kim o tym porozmawiać i odreagować emocji w zw. ze stratą), wspomnienie o nim powraca w każdej sytuacji, która przypomina zdarzenie z przeszłości. Jeśli nie omówi Pani tego na psychoterapii, podobne odczucia/reakcje będą wracać za każdym razem, gdy będzie musiała Pani się rozstać z ważną dla Pani osobą/instytucją/szpitalem/lekarzem/terapeutą/grupą terapeutyczną itp. Jeśli chce Pani uwolnić się na trwałe od depresji, bardzo proszę zapisać się na długoterminową psychoterapię; najlepiej psychodynamiczną lub psychoanalityczną. W trakcie terapii będzie Pani mogła dotrzeć do przyczyny Pani depresji/reakcji depresyjnych i zmienić swoje nawyki w reagowaniu emocjonalnym na stratę. Niestety, same leki depresyjne/leczenie psychiatryczne nie zagwarantują, że wyleczy się Pani z "depresji". Leczenie farmakologiczne/psychiatryczne to leczenie polegające na łagodzeniu objawów, a nie eliminowaniu objawów. Jeśli chce Pani uwolnić się od depresji, proszę zapisać się na sesje psychoterapii. Prawdopodobnie szpital, w którym Pani leczyła się oferował wyłącznie leczenie farmakologiczne, a psychoterapeutycznego nie uwzględniał. Jeśli nikt z lekarzy prowadzących nie zasugerował Pani psychoterapii, to proszę się teraz zapisać na nią. To jest jedyna możliwość uwolnieni się od tej choroby (chyba, że miała charakter endogenny (biologiczny), a nie reaktywny (na skutek jakichś przykrych doświadczeń w przeszłości); wówczas niezbędnym jest łączenia leczenia farmakologicznego z leczeniem, opartym na rozmowie). Pozdrawiam

0

Droga Pani,

Objawy, o których Pani pisze są poważne i nie należy ich lekceważyć. Została Pani wypisana ze szpitala, a otrzymane leki nie działają. Proszę niezwłocznie zgłosić się do psychiatry i opowiedzieć o tym, co się dzieje. Zaznaczam również, że w przypadku przyjmowania leków, ważne jest łączenie tego z psychoterapią (tutaj będzie miała Pani okazję pracować ze swoimi emocjami, reakcjami i myślami).

Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty