Co robić z tymi zanikami pamięci?

Dzień dobry, w 2016 roku miałam usuwaną zatrzymaną ósemkę. Znajdowała sie w lewej dolnej części twarzy. W kości pod 6 i 7. Zabieg trwał dość długo: 2h. w trakcie poszukiwań lekarza który chciał się tego podjąć bez naruszenia nerwu dostawałam leki psychotropowe na nerwobóle głowy. tak samo się stało pół roku po zabiegu. dzisiaj jest 2020 rok i nadal mam problemy. nie wiem jak działają leki psychotropowe ale zderzyłam się zanikami pamięci która po jakimś czasie wraca. zauważyłam też że muszę utrzymywać odpowiednią dietę. niestety mam problemy z kondycją i ćwiczeniami. w między czasie miałam zabiegi fizjoterapeutyczne. co powinnam zrobić w takiej sytuacji aby przyśpieszyć powrót do zdrowia?
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Witam! Sprawy dentystyczne w tym przypadku nie wiązały się z wejściem do wnętrza czaszki, nie było zatem okoliczności umożliwiających manipulacje na Centralnym Układzie Nerwowym. Jednak lęk, napięcie i sam zabieg były okolicznościami stresogennymi. Możemy tutaj mówić o procesie czynnościowym, który do złudzenia może imitować wszelkie objawy występujące po ingerencji w C.U.N. Jakość objawów i przeżyć w obu przypadkach może być identyczna, jednak objawy czynnościowe mają, z punktu widzenia pacjenta, poważną zaletę - nie ma fizycznego uszkodzenia i przy prawidłowym leczeniu wszystko wróci do stanu prawidłowego. W leczeniu tego typu dolegliwości główną rolę odgrywa psychoterapia (leczenie przyczynowe), natomiast leki mogą jedynie pełnić funkcję pomocniczą (leczenie objawowe). Obie metody muszą być odpowiednio dobrane. Należy uważać szczególnie na leki dające natychmiastową poprawę i komfort życia - można doprowadzić do uzależnienia. Nie zaznaczyła Pani jakie "psychotropy" podawano. Najlepiej skontaktować się z psychoterapeutą lub psychiatrą - dobiorą najwłaściwsze postępowanie. Powodzenia W. Luczkowski.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty