Co znaczą problemy ze snem i suchość w ustach?

Witam! Od dnia 15 sierpnia, gdy wracając z weekendu wściekłem się na pirata drogowego, mam kłopoty ze snem. Owego dnia nie mogłem zasnąć, mimo że od chwilowego stresu minęło kilka godzin i byłem już spokojny. Tak zaczęły się moje kłopoty ze snem i częściowo, w środku gorącego lata wydawało mi się także, że jest mało świeżego powietrza podczas leżenia w łóżku (gdy chodziłem lub siedziałem, nie miałem takiego odczucia). Mam obecnie kłopoty z zasypianiem, a gdy usnę, budzę się po ok. 1-2 godzinach z wysuszoną śluzówką nosową i suchością w ustach. Wstaję, zrobię siusiu, wypiję pół szklanki wody i kładę się znowu, na ogół po 15-30 minutach zasypiam i budzę się znów po 1,5-2 godzinach. Intensywnie wietrzę sypialnię, mam włączony nawilżacz powietrza. Od ponad miesiąca łykam magnez w kapsułkach i witaminy, ograniczyłem picie kawy do max. 2 filiżanek dziennie. Przez ponad miesiąc, gdy tylko mogłem zacząłem jeździć na rowerze, fizyczne zmęczenie pomagało (trochę) poczuć znużenie i łatwiej zasypiałem. Czasami śpię nawet do 9:00 (zwykle od 23:30-24:00) z 1-2 pobudkami, ale znacznie częściej tylko do 6:00-6:30. Przed 15 sierpnia kładłem głowę na poduszce i bezczelnie chrapałem do rana :-)

Zaczynam bać się kłaść spać, czuję się wieczorem odrobinę podminowany na samą myśl, że trzeba się będzie położyć i zasnąć. Rano ani w ciągu dnia nie odczuwam jakiegoś specjalnego zmęczenia związanego z krótkim snem. Kupiłem łagodny środek na sen B***, łyknę czasami pastylkę, łatwiej wtedy zasypiam, ale po kilku razach spokojnego snu, obecnie nawet po pastylce budzę się po 1-1,5 godzinie. Niepokoi mnie ta suchość w ustach i suchość śluzówki nosowej, NIGDY tego nie miałem. Pracę mam głównie siedzącą, dosyć stresującą, od 2 lat nie mogę sobie pozwolić na urlop, zrobiłem się chyba pracoholikiem. Niemniej jednak staram się wypoczywać regularnie w weekendy, praca fizyczna na działce itp., cały dzień na powietrzu. Gdy jeżdżę na rowerze lub biegam, nie czuję jakiegoś specjalnego zmęczenia itp. - raczej dobrze mi, gdy się dotleniam głęboko, ale z nastaniem chłodów stosuję to już znacznie rzadziej. Sprawdzałem kilka razy, przypadkowo w ciągu dnia ciśnienie, jest OK. Innych badań nie robiłem, doradźcie do kogo się zwrócić, przekroczyłem 50, ale do w/w daty czułem się wewnętrznie jak nastolatek. Dziś obawiam się, że dotyka mnie coś (choroba? starość?). Pozdrawiam.

MĘŻCZYZNA, 51 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Opisane przez Pana objawy raczej nie wskazują na żadną chorobę, raczej wygląda na to że ogromną rolę w powstawaniu dolegliwości odgrywają nadmierny stres, negatywne emocje oraz przemęczenie. Może jednak warto pomyśleć o dłuższym odpoczynku niż tylko 2 dni weekendu.

Nie napisał Pan nic na temat wykonywanych badań – rozumiem że nie były żadne jeszcze robione. Warto zwrócić się o pomoc do lekarza rodzinnego i wykonać przynajmniej podstawowe badania laboratoryjne (morfologia, poziom cukru, lipidogram, enzymy wątrobowe, kreatynina, TSH, mocz ogólny - być może po badaniu i dokładnym zebraniu wywiadu lekarz zaleci jeszcze inne badania). Badania powinny być wykonane w celu wykluczenia chorób ogólnoustrojowych.

Warto również umówić się na wizytę do laryngologa- lekarz obejrzy zarówno nos jak i gardło i krtań, jeżeli będzie taka konieczność zaleci środki które pomogą złagodzić uciążliwe objawy (konieczne jest skierowanie od lekarza rodzinnego).

Ze względu na Pana wiek oraz konieczność wstawania w nocy do toalety można rozważyć kontrolę prostaty (wykonanie oznaczenia PSA- niestety nie należy do panelu badań które może zalecić lekarz rodzinny).

Jeżeli wszystkie wykonane badania okażą się prawidłowe, nie zadziała urlop i kłopoty ze snem nadal będą się utrzymywały, warto rozważyć wizytę u psychoterapeuty (psychologa lub psychiatry- nie jest konieczne żadne skierowanie).

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty