Czy brak zarodka oznacza utratę ciąży?
Witam! Mieszkam w Anglii. Według moich obliczeń jestem w 8 tygodniu ciąży. Ostatnią miesiączkę miałam 29 listopada. Test ciążowy i badanie krwi potwierdziło, że jestem w ciąży. Od kilku tygodni odczuwam bóle jak na miesiączkę. Skarżyłam się na te bóle lekarzowi, ale twierdzi, że to normalne. Ostatnio pojawiły się lekkie plamienia, ale to tylko przez chwilę spanikowałam i pojechałam do szpitala. Zrobiono mi USG dopochwowe i lekarz nie znalazł zarodka. Jestem bardzo załamana, bo czekałam na tę ciążę od 10 lat! Lekarz kazał powtórzyć USG za dwa tygodnie! Czy to znaczy, że straciłam to dziecko? Czy są szanse, że będzie jeszcze wszystko dobrze? Proszę mi pomoc. Jestem w strasznym stresie! Dziękuję!