Czy jest możliwe, że doszło do poczęcia u 19-latki?
Regularnie uprawiam seks z moim chłopakiem. Zabezpieczamy się prezerwatywą (nigdy nie pękła, nie zsunęła się, zawsze tego pilnujemy) nigdy nie dochodzi w środku i unikamy współżycia w dni płodne. Do tej pory moje cykle wahały się pomiędzy 30-33 dni. Tym razem jednak mam aktualnie 50 dzień cyklu, a okresu nie mam i nic nie zapowiada, że będzie. Nie mam żadnych objawów (pomijając kucie w jajnikach raz na jakiś czas regularnie od 22 dnia cyklu i w ostatnich dniach delikatne pieczenie w cewce moczowej i delikatne popuszczanie (nie mam potrzeby częstego oddawania moczu).
Wykonałam 3 testy ciążowe o czułości 10 mlU/ml (pierwszy 15 dni po ostatnim stosunku): w 38, 39 i 47 dniu cyklu. Wszystkie były z porannego moczu i każdy wyszedł negatywny.
Nie daje mi to jednak spokoju i stresuje się, czy może być to ciąża. Spóźnienie powoduje u mnie gigantyczne napady stresu i nie mogę odpędzić się od myśli, że jestem w ciąży. Dodatkowo dochodzi kilka stresujących wydarzeń w życiu prywatnym i nie jestem w stanie logicznie zbierać myśli.
Na początku miesiąca przechodziłam 1,5 tygodniową infekcje intymną która spowodowała jednodniowe plamienie i przez którą brałam maść domaciczną. Pieczenie dochodziło wtedy zarówno z wnętrza waginy, jak i cewki moczowej. Całkowicie utrudniło mi to funkcjonowanie.
Analizuje każde współżycie i zarówno ja, jak i mój partner nie widzimy opcji aby w trakcie któregoś stosunku doszło do zapłodnienia. Nie umiem jednak przetłumaczyć sobie tego że okresu nie ma. Proszę o pomoc
