Czy jest to jakieś zapalenie czy powodem są żylaki?
Opowiem w dużym skrócie swoją historię. Mam 30 lat, kilka lat temu miałem problem z alkoholem, przez co okropnie utyłem. Zawsze miałem takie skłonności, ale teraz waga sięga powyżej dwustu kilogramów. Niestety nie jestem w stanie podjąć żadnej pracy, ponieważ maksymalna odległość, jaką jestem w stanie wykonać, to przejście przez mieszkanie, po czym nogi i plecy odmawiają mi posłuszeństwa. W związku z tym nie jestem ubezpieczony i nie mam możliwości udania się do lekarza, a moja sytuacja domowa nie pozwala mi na opłacenie ewentualnej wizyty czy szpitala. Na szczęście zawziąłem się i próbuję schudnąć. Mam ogromny problem z żylakami kończyn dolnych. A mój problem polega na tym, że moje podbrzusze (mam na myśli ten mały brzuszek pod brzuchem, który przy tyciu rośnie) właściwie z dnia na dzień przybrało rozmiary piłki nożnej. Nie odczuwam bólu, ale jest to potwornie niewygodne i w zasadzie zwisa mi ten brzuch do kolan. Nie wiem, co mogło to spowodować. Czy jest to jakieś zapalenie, czy powodem są żylaki, czy to przepuklina (ale przepuklina chyba powinna boleć), czy może za duży nacisk brzucha na podbrzusze, bo ostatnie kilka nocy przespałem na siedząco. Jestem bardzo przestraszony i wiem, że powinienem udać się do lekarza, ale nie mam takiej możliwości. Czy mogą Państwo mi podpowiedzieć, co to może być?
