Czy koniecznie muszę spożywać 5 posiłków dziennie zamiast 3 regularnych?

Dzień dobry! Od pewnego czasu nurtuje mnie pewna sprawa. Otóż od dzieciństwa spożywam 3 posiłki dziennie, to jest śniadanie, obiad, kolację. Śniadanie spożywam maksymalnie do pół godziny po przebudzeniu się. W związku z tym, że lubię posiłki spożywane na ciepło, jest to najczęściej jakaś kasza (staram się codziennie je zamieniać - ale najczęściej jaglana, gryczana, do których podczas gotowania dodaję łyżeczkę masła lub oliwy z oliwek). Danie wygląda w ten sposób, że na głęboki talerz kładę pokrojony w plasterki: twaróg albo jakiś inny ser, np. mozzarella, pleśniowy, feta, i do tego dokładam pokrojonego pomidora lub ogórka kiszonego (ewentualnie inne warzywo). Posypuję to kiełkami lub zieleniną z doniczek. Śniadanie jest dosyć obfite (100 g kaszy, sporo sera, całe warzywo). Obiad jest zawsze ciepły. Najczęściej składa się z ryby lub mięsa drobiowego (pozostałych mięs po prostu nie lubię). Przyrządzam je w piekarniku lub smażę na patelni teflonowej dodając 2 -3 łyżki oliwy z oliwek, makaronu pełnoziarnistego albo ryżu brązowego lub raz w tygodniu ziemniaków. Do tego jest surówka lub przetwory Babci w postaci ćwikły, ogórków kiszonych. Czasami gotuję brokuła, fasolkę szparagową itp. Kolacja też najczęściej jest ciepła. Płatki (pełnoziarniste ryżowe lub jęczmienne, lub żytnie, lub owsiane) zalewam wodą (mlekiem nie mogę, ponieważ mam później "przelewanie" w jelitach i gazy) i podczas gotowania dodaję kilka owoców suszonych (żurawina, morela, śliwka) oraz kilka orzechów (nerkowce, brazylijskie, włoskie) oraz po łyżeczce łuskanego słonecznika i dyni. Pod koniec gotowania dodaję pokrojony w kawałki świeży owoc (najczęściej jest to banan lub brzoskwinia, lub nektarynka). Gotową potrawę zalewam małym kubeczkiem jogurtu naturalnego. Kolację staram się spożywać na 3 godziny przed snem. Słodyczy generalnie nie spożywam. To znaczy raz w tygodniu kupię sobie czekoladę o zawartości masy kakaowej 70,85 lub 90%. Ale wystarcza mi na cały tydzień. Jeżeli chodzi o inne słodycze, to nie potrafiłabym ich przełknąć, wiedząc, jak są mocno przetworzone i ile w nich siedzi dodatków wpływających na smak, zapach i konsystencję. Mój dylemat polega na tym, że od długiego czasu mówi się o spożywaniu około 5 posiłków w ciągu dnia. Ja mam 30 lat, nie cierpię na żadne schorzenia (nigdy nie miałam też nadwagi; 176 cm, 64 kg) i dobrze się czuję przy spożywaniu swoich trzech posiłków. Czy na siłę muszę zmienić je na pięć? A może w moim jadłospisie widać jakieś błędy, braki? Bardzo proszę o udzielenie pomocy w tej kwestii. Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna N.
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Witam!

Podziwiam Pani zaangażowanie w przygotowywanie posiłków i spożywanie urozmaiconych pokarmów. Powinna być Pani wzorem dla innych.

Nie napisała Pani o rodzaju wypijanych napojów. Zamiast mleka (być może cierpi Pani na nietolerancję cukru mlecznego - laktozy) może Pani spróbować wypijać mleczne napoje fermentowane: kefir, maślankę, jogurty. Proszę obserwować reakcje organizmu na te produkty. Istotne jest, aby realizowała Pani normy na wapń.

Myślę, że jeśli ilość 3 posiłków jest dla Pani optymalna - może Pani pozostać przy takiej ilości. Najważniejsze jest urozmaicenie i uregulowanie pory spożywania jedzenia. 5 posiłków pozwala na dostarczenie organizmowi energii, którą jest on w stanie zużywać na bieżąco. Przy mniejszej ilości posiłków, przerwy między nimi ulegają wydłużeniu, co przyczynia się do spadku przemiany materii. Organizm stara się magazynować energię "na gorsze czasy". Być może uda się Pani wygospodarować czas na spożycie 2 mniejszych posiłków (w formie owocu, jogurtu, porcji warzyw).

Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty