Czy mąż znęca się psychicznie w stosunku do mnie?

Co mam zrobić? Moje małżeństwo trwa 10 lat ale nie jestem w nim szczęśliwa. Myślę, że mąż znęca się psychicznie w stosunku do mnie. Zacznę od tego, że długo staraliśmy się o dziecko. W tym czasie niejednokrotnie podczas kłótni mąż mówił " co ze mnie za kobieta, która nie może mieć dzieci" lub "znajdę sobie inną z którą będę je miał". Długo też nie mogłam znaleźć pracy, popadłam w depresję z tego powodu. Czasami mąż mnie wspierał ale czasami mówił, że jestem głupia, psychiczna i moje miejsce jest w szpitalu. Obecnie mamy pracę i dziecko, ale nadal jest nie tak jak powinno. Mąż uważa, że powinnam siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem. Krzyczy na mnie gdy pomaluję sobie paznokcie, gdy ładnie się ubiorę do pracy. Nie mogę nigdzie wychodzić bez niego. Uważa, że na takich spotkaniach tylko ludzie się zdradzają. W pracy często mamy wyjścia integracyjne, przeważnie nie chodzę mówiąc że nie mam z kim dziecka zostawić. A gdy już pójdę to jest zły na mnie. Kłóci się co chwilę z moimi rodzicami z którymi mieszkamy. A gdy podczas kłótni przyznaję im rację to mówi, że jestem głupia. Moja rodzina w jego oczach jest głupia, a jego cudowna. Często wyzywa moich rodziców (ale tak, żeby oni nie słyszeli) tylko w mojej obecności. Po wpływem alkoholu, muszę go słuchać, gdy tylko mu się przeciwstawię to włącza mu się "agresor". Niejednokrotnie wymusza na mnie współżycie gdy jest po alkoholu, a gdy mu odmówię, ciągnie za włosy, popycha, wyzywa. To jest przemoc psychiczna, czy tylko moja jakaś chora wyobraźnia? Niejednokrotnie rozmawiałam z nim na te wszystkie tematy. Czasami widzi swój błąd i przysięga, że się poprawi. Ale mija kilka dni i jest to sami. Czasami uważa, że z nim jest wszystko dobrze tylko ja mam chory umysł.
KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu

Ryzyko samobójstwa w depresji

Dzień dobry Pani, opisane zachowania Pani męża są agresją psychiczną i fizyczną. Nie należy tego typu zachowań uważać za normę bo w dłużej perspektywie takie traktowanie przez małżonka, bardzo krzywdzi i może się przyczynić do powstania zburzeń psychicznych, kryzysu psychicznego itd. Proponował bym dla Państwa terapię par, w której to będzie okazja poradzić sobie z niewłaściwym zachowaniem poprzez analizę i próbę rozwiązania konfliktów, wzajemnych pretensji, nie wyjaśnionych sporów itd. Z pewnością mieszkanie z jednymi z rodziców nie pomaga parze, zbudować swojego intymnego miejsca do życia, nad tym tematem też należało by się pochylić i go przeanalizować. Zapraszam do swojego gabinetu.

Pozdrawiam
Psycholog
Adrian Szafrański

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, że podzieliła się Pani częścią swojej historii osobistej.

Odpowiadając na Pani pytanie.., Pani Mąż stosuje wobec Pani przemoc psychiczną, fizyczną i słusznie, że sięga Pani po potrzebną Pani pomoc specjalistyczną.
Domniemam, że przez sam fakt Pani podzielenia się tym, co dzieje się u Państwa w relacji, przyniosło Pani małą ulgę.

Tak nie może być!
Trzeba przerwać to poruszanie się po kole..., gdzie nie ma początku i końca, kiedy to negatywny klimat emocjonalny u Państwa wzmacnia to dysfunkcyjne koło!

Pani Mąż nie ma prawa stosować wobec Pani przemocowych postaw behawioralnych, z użyciem siły fizycznej! ograniczać Panią fizycznie, deprecjonować oraz narzucać Pani swoje oczekiwania, jak również nie ma prawa wymuszać od Pani współżycia seksualnego, szczególnie! po alkoholu!

Z Pani relacji wnioskuję, że dla Pani oraz Pani Męża, wskazana byłaby indywidualna praca terapeutyczna, nad poczuciem własnej wartości, szczególnie nad samooceną, pod okiem Psychologa.

Najbardziej optymalnym rozwiązaniem, byłoby dla Państwa podjęcie terapii małżeńskiej, byście Państwo zamienili stare dysfunkcyjne wzory komunikacyjne na (nowe) konstruktywne wzory komunikacyjne, co wymagałoby zaangażowania, otwartości oraz współpracy z Terapeutą.

A czasami jest tak, że w trosce o siebie i Dziecko, trzeba rozważyć rozstanie z Mężem, kierując się rozumem i sercem.

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty