Czy mimo moich dolegliwości powinnam udać się na terapię?
Dzień dobry,
piszę, bo nie mam już siły. Zaczęłam terapię psychoanalityczną. Nie wiedziałam, że w takim nurcie pracuje lekarz. Poszłam, bo mam napady silnego lęku w nowych dla mnie sytuacjach. Po pierwszej wizycie przez miesiąc płakałam (wizyta nie mogła wcześniej się odbyć, bo lekarz był chory), ale byłam szczęśliwa, że się uwolniłam od emocji. Przed drugim spotkaniem bardzo się bałam, w gabinecie miałam ściśnięty żołądek, w momencie umawiania kolejnego terminu było mi niedobrze. Że trudno mi się oddycha mówiłam terapeucie. Zawsze tak mam w nowych sytuacjach - strach przed tym, że będę miała mdłości. Psycholog polecił mi także wizytę u psychiatry, by leki pomogły w terapii, ale przed wizytą u psychiatry mam jeszcze jedną u psychologa. I bardzo się boję tych mdłości. Powinnam pokonać strach i mimo wszystko pójść?