Czy mogę jeszcze wykonać jakąś diagnostykę u syna?
Dzień dobry,
Proszę o poradę. Synek 3 lata i 9 miesięcy - zaczął utykać na prawą nogę około 1,5 miesiąca temu. Na początku ledwo zauważalnie i z każdym dniem coraz mocniej. Ma opóźniony rozwój mowy, ale wyraźnie zaprzeczał, aby bolała go noga. Pokazywałam mu różne miejsca na nodze i mówił, że nie boli, a gdy pytałam "czy coś cię boli?" to odpowiadał, że brzuch, choć pewnie tylko odpowiedział, aby cokolwiek odpowiedzieć, ponieważ nigdy na ból brzucha się nie skarżył. Utykanie to nie ograniczało jego aktywności, nawet grymasu bólu nie zauważyłam. Noga nie była w żadnym miejscu opuchnięta, zaczerwieniona czy cieplejsza. Poprosiłam o teleporadę i wysłałam film, na którym synek utyka. Otrzymał skierowanie na podstawową morfologię - wyniki w normie. Lekarz poprosił o wizytę w przychodni i zbadał synka "palpacyjnie", wyginał nóżki, aby sprawdzić, czy nie ma jakiś ograniczeń itp - wszystko w porządku. Dostaliśmy skierowanie do ortopedy, z którego mieliśmy skorzystać, gdyby utykanie trwało dalej dłużej niż tydzień. Po dwóch dniach przeszło jak ręka odjął. Po niecałym tygodniu synek zaczął ponownie utykać, więc umówiłam go do ortopedy. W przeddzień wizyty synek znowu przestał utykać, więc ortopeda wykonał badanie USG stawów biodrowych i kolanowych nie stwierdzając żadnych nieprawidłowości. Poprosił o wizytę, gdy utykanie będzie znowu widoczne, ponieważ nie widząc podstaw nie chce kierować synka na rtg, aby bez konieczności nie narażać go bardziej. Wszystko niby wygląda dobrze, lekarze działają bardzo sprawnie i logicznie, ja powinnam być spokojna, że synek w tej chwili czuje się dobrze, jednak coś z tyłu głowy każe mi pytać: czy jest coś, co mogę jeszcze zrobić?