Czy moje wszystkie objawy spowodowała nerwica?

Witam wszystkich, Jestem nowa. Od ponad pól roku, czyli odkąd zaczęły się moje problemy, czytam rożne fora i można powiedzieć, że prawie cały czas siedzę w internecie i szukam odpowiedzi na pytanie co mi jest. Nie chce mi się wierzyć, że to nerwica, chociaż lekarze mnie o tym zapewniają! Boli mnie wszystko, od żołądka po głowę. Ja już nie wytrzymuje! Wszystko zaczęło się w czerwcu 2010 r. Czułam straszny ból, wręcz kłujący i piekący, pod żebrami. Później doszło do tego kłucie w żołądku, w okolicach wątroby, serca, płuc, po prostu wszędzie! Pierwsze badania miałam robione w lipcu, były to tylko badania krwi - wszystko ok. Lekarz rodzinny powiedział, że może to stres, za dużo pracy itd. Objawy nie ustępowały, wręcz nasilały się. Poszłam do angielskiej przychodni (jestem za granicą). Zrobili mi ponowne badania krwi plus USG jamy brzusznej i wszystko było ok. Ponownie diagnozą był stres. Z dnia na dzień było coraz gorzej, codziennie płakałam z bezsilności, nie miałam nawet siły chodzić, bolało mnie wszystko, nawet mięśnie. Strasznie schudłam, a naprawdę apetyt miałam ogromny! W końcu, w październiku poleciałam do Polski i zrobili mi szereg badań. Prześwietlenie płuc - pełno małych guzków, ale podobno po jakimś niewyleczonym zapaleniu płuc, krew - ok, mocz - ok, badania krwi wątrobowe - ok, prześwietlenie kręgosłupa - ok, gastroskopia - ostre zapalenie żołądka (podobno wywołane stresem), USG - ok. Byłam również u psychiatry, po wywiadzie stwierdził nerwicę. Przepisał leki, ale nie pomogły. Dalej się meczę. Ból jest wręcz rozrywający. Jakby miało mi jelita rozwalić razem z sercem, złożeniem i całą resztą! Jak naciskam mocno pod mostkiem to również mnie bardzo boli. I do tego jeszcze ten straszny ból głowy, codziennie… Błagam, pomóżcie mi. Wyszukuję sobie cały czas jakieś choroby, moje objawy pasują mi do wszystkiego. Czy to możliwe, żeby nerwica wywołała takie bóle, nawet te "mechaniczne"? A najgorsze jest to, że nikt się mną nie przejmuje (oprócz rodziców) - chłopak, brat, znajomi - oni mówią, że sobie to wszystko wmawiam. A ja już naprawdę nie mogę wytrzymać! Mam 23 lata. Błagam, pomóżcie...

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam!
Ludzki umysł jest połączony z ciałem i dlatego wzajemnie na siebie wpływają. Zaburzenia lękowe mogą wywoływać fizyczne dolegliwości, które nie znajdują potwierdzenia w badaniach laboratoryjnych. Psychika ma bardzo duży wpływ na to, co odczuwamy i jak reagujemy. Silne dolegliwości ze strony organizmu wydają się być objawami choroby somatycznej. Z powodu ich dużego nasilenia trudno jest zrozumieć, jak umysł może je wywoływać. Lęk powstaje w psychice, ale może przejawiać się fizycznymi dolegliwościami.
Oprócz kontaktu z psychiatrą i stosowaniu leków warto rozpocząć psychoterapię. Przyczyną nerwicy najczęściej są wewnętrzne trudności i nierozwiązane konflikty. Dlatego leki mogą nie dawać widocznych i trwałych efektów. Warto rozpocząć pracę nad problemami pod okiem specjalisty - psychoterapeuty lub psychologa. Pomocne w zmniejszeniu dolegliwości fizycznych są ćwiczenia relaksacyjne, joga, tai chi oraz aromaterapia lub kojąca muzyka, dzięki którym będzie się Pani mogła wyciszyć i rozluźnić. Jednak same metody relaksacyjne nie rozwiążą problemów, dlatego tak ważne jest uczestnictwo w terapii.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty