Czy może być to koronawirus czy zwykłe przeziębienie?
Wczoraj nagle źle się poczułam, zaczeło boleć mnie gardło, a wieczorem był już zielony, gęsty katar. Praktycznie całą noc przez niego nie spałam. Dzisiaj od rana czuję się zmęczona, mam stan podgorączkowy, katar, zatkany nos i ból gardła dalej nie dają mi spokoju, mimo brania leków. Może to przez to, że to pierwszy dzień pełnych objawów. Przed chwilą wzięłam theraflu extragrip, zaczęłam się pocić i goraczka podniosła się do 38,5. Zaczęłam lekko pokasływać, nie mam problemów z oddychaniem przez usta. Gardło już prawie nie boli. Czy to może być koronawirus czy to zwykłe przeziębienie? Czy potrzebny jest antybiotyk? Chciałabym iść do lekarza ale niestety dostępne są tylko tele porady :/