Czy można jeszcze poczekać z leczeniem kanałowym?
Witam,
Wczoraj na wizycie dentysta stwierdził, że potrzebuje poddać się leczeniu kanałowemu bo miazga zęba mi obumarła, ponoć ząb w rezultacie również obumarł i infekcja rozprzestrzenia się w kierunku kości. Wszystko przeszło u mnie bezobjawowo do tej pory. Na zdjęciu RTG dentysta pokazyl szary obszar ponad korzeniem zmieniony chorobowo. Mieszkam na stałe za granicą i lokalny dentysta używał tylko określenia "infekcja" do określenia stanu chorobowego.
Nie będąc dentysta wydaje mi się, że ta infekcja to może być zgorzel zeba.
Ta "Infekcję" mam w górnej szóstce, która była kiedyś plombowana. Odczuwam niedużą tkliwość przy dotyku 1,5cm na zębem na twardej części dziąsła i bardzo minimalny dyskomfort pulsowanie/rozpierania (ale to przeważnie wieczorem) równiez ponad zębem od 2-3 tygodni. Ząb nie boli, nie bolało mnie obstukiwanie przez dentystę zeba, nie ma nieprzyjemnego zapachu, tylko dziąsło w tym miejscu krwawiło bardziej przy wsadzaniu igły. Odnośnie moich obecnych objawów to dziś miałam dreszcze i czułam się jakby mnie przeziębienie dopadało, co trochę mnie zmartwiło bo ponoć to też może być od zęba.
Mam umówioną wizytę na leczenie w Polsce za dwa tygodnie. Czy leczenie kanałowe może tyle czekać?
Dziękuję