Czy można się uzależnić od masturbacji?

Witam! Mam 22 lata. Od kilku lat się masturbuję. Od kiedy zacząłem to robić, prawie nigdy nie robiłem tego więcej niż 1 raz dziennie. Teraz nie rooę tego regularnie (np. dwa dni, a potem przerwa dzień lub dwa), a kiedy robię to max 1 raz dziennie. Chciałbym wiedzieć czy jestem uzależniony, czy wszystko jest ok? Masturbuję się tylko jak odczuwam pożądanie. Boje się, że popadnę w nałóg albo że już w nim tkwię i że seks z partnerką nie bedzie mi sprawiał przyjemności (na razie jednak nie czułem nic zlego). Proszę o poradę,  z góry państwu bardzo dziekuję. Chciałbym jeszcze dodać, że po fakcie czuję się lekko zdołowany. Czy to poważne?
22 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Każdy zdrowy człowiek odczuwa popęd seksualny. Nie każdy jednak ma możliwość rozładować go w "klasyczny" sposób, tj. poprzez stosunek. Masturbacja jest alternatywnym sposobem radzenia sobie z napięciem seksualnym i sama w sobie nie jest zła. Pana "zdołowanie" prawdopodobnie wynika z poczucia winy, gdyż w naszym kręgu kulturowym masturbacja jest negatywnie postrzegana. Z punktu widzenia fizjologii człowieka jest ona tak naprawdę potrzebna i nie niesie za sobą negatywnych skutków ubocznych. Jednakże zaspokajanie się w ten sposób może spowodować, iż będzie Pan potem mniej zainteresowany seksem i "nie stawać na wysokości zadania" w kontaktach z kobietami.

Wracając do sprawy uzależnienia. Uzależnienie moglibyśmy stwierdzić, gdy uznałby Pan, że nie jest w stanie powstrzymać się od masturbacji, zrezygnowałby Pan z normalnego stosunku seksualnego uznając go za mniej atrakcyjny i to źle odbiło się na Pana związku, źle znosiłby Pan okres "abstynencji" i rozładowywałby Pan w ten sposób zwykły stres (np. związany z problemami na uczelni). Sama częstotliwość jest zazwyczaj dostosowana do popędu, a nie odzwierciedla uzależnienie. 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty