Czy plastry hormonalne wpływają na skuteczność leków na depresję i lęk?
Witam! W marcu tamtego roku (miałam 46 lat) byłam na operacji usunięcia macicy (pozostawiono mi 1 jajnik). Czułam się fantastycznie. Miesiąc później (kwiecień) miałam umówioną wizytę u ginekologa, który wprowadził mi plastry hormonalne Fem 7 Combi przez 1 miesiąc, a potem kolejno Fem 7. Od tamtej pory czuję się bardzo źle! Mam zaburzenia emocjonalne, lęk, depresję, niechęć do życia. Lekarz tłumaczy, że plastry nie mogą już tu nic zdziałać, nie one wywołują te objawy i powinnam udać się do specjalisty - psychiatry. Tak też zrobiłam. Udałam się do psychiatry, ale leki od niego również nie działają (biorę już od maja 2011). Jestem bezradna, byłam pełną energii kobietą, a teraz na nic nie mam ochoty i ten niesamowity lęk i depresja. Prawie po roku (w połowie lutego 2012) męczarni udałam się do innego ginekologa. Wytłumaczyłam mu całą sytuację, że po operacji czułam się fantastycznie, a teraz jest tak okropnie! Kazał mi odstawić na 1 miesiąc te plastry i się okaże, co dalej. Czy możliwe jest, że nie muszę ich stosować? Czy miesiąc dobrego samopoczucia po operacji to zbyt krótko, żeby ocenić, że czułam się lepiej bez plastrów? I czy te plastry mogą hamować przyswajanie leków przeciwdepresyjnych i przeciwlękowych? Proszę o pomoc.