Czy powinienem wrócić na terapię?

Witam, od zawsze towarzyszy mi duże poczucie lęku w stresujących dla mnie sytuacjach. Panikuję i łapię doła chociażby gdy muszę się uczyć (od miesiąca studiuję) lub zbliżają się zajęcia. Samą naukę odwlekam w czasie jak to tylko możliwe. Od zawsze panicznie bałem się iść do pracy i jest to jeden z głównych powodów, dla których w ogóle na te studia poszedłem. Miałem problem z samym wyborem, ponieważ nic mnie szczególnie nie interesowało. Nawet już wcześniej źle się czułem z tym, że skończę liceum i wciąż za nim tęsknie, bo dość dobrze się tam czułem. Zawsze wszystkiego unikałem, nawet jak teoretycznie czegoś chciałem. Od 6 klasy podstawówki marzę, by nauczyć się jakiegoś języka. Dużo czytałem o samej nauce, o metodach uczenia się itd, ale nie dokonałem właściwie żadnych postępów z samym angielskim a moim największym osiągnięciem było przerobienie połowy samouczka do niemieckiego. Zawsze byłem we wszystkim wyręczany, przez co czuję się bardzo mało inteligentny, bo brak mi podstawowej wiedzy czy umiejętności oraz zawsze byłem oporny na wiedzę. Nie mam właściwie żadnych zainteresowań i nawet nie jestem w stanie określić jak bym chciał, żeby wyglądało moje życie. Dobrze czuję się jedynie w domu gdy nie muszę nic robić, chociaż nie chcę mieszkać z rodzicami do końca życia. A obawiam się, że ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Mam poczucie pustki i boję się tego co będzie dalej. Od zawsze bardzo mocno wszystko analizowałem, łącznie ze swoimi problemami i niestety czuję się coraz bardziej zagubiony. Już sam nie wiem o co mi chodzi i czego chcę. Mam poczucie, że tak naprawdę bardzo mało o sobie wiem. Nie wiem jak to zmienić. Byłem raz na terapii, ale z różnych względów po 3/4 spotkaniach nie mogłem jej kontynuować i nie zdążyłem jej nawet dobrze zacząć. Czy powrót na terapię to dobry pomysł, czy może lepiej spróbować rozwiązać to inaczej?
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Zdecydowanie najlepiej będzie zgłosić się do psychoterapeuty w celu kontynuowania (lub rozpoczęcia nowej) terapii. Jak sam Pan przecież napisał, poprzednia właściwie się nawet nie rozpoczęła mimo kilku wizyt. Z pewnością uda się znaleźć metodę jak cieszyć się życiem i radzić z jego przeciwnościami.

Ziołolecznictwo oferuje co prawda surowce wyciszające, łagodzące stres czy napięcie nerwowe, jednak najlepiej sięgać po nie dopiero, gdy zasugeruje to (lub wyrazi zgodę na ich stosowanie) psychoterapeuta.

Pozdrawiam serdecznie

mgr Arkadiusz Ciołkowski, zielarz – fitoterapeuta www.zielarzradzi.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty