Czy powinnam zmienić lekarza?
Od ponad roku staramy się z mężem o dziecko, ale ciągle nic nam z tego nie wychodzi. Dwa miesiące wcześniej byłam u ginekologa i stwierdził, że mam małą nadżerkę, a co do dziecka, muszę jeszcze poczekać, bo nie minął jeszcze rok. Co mogę zrobić w takim przypadku?
Dziś byłam u ginekologa, odebrałam wyniki cytologii i mam II stopień. Po omówieniu sprawy, z jaką się borykamy z mężem, ginekolog stwierdził, że niepłodność leczy się dopiero po 2 latach starań o dziecko. Zapisał mi jedynie Luteinę 50, która ma pomóc zajść mi w ciążę.
Czy na pewno ten lek mi pomoże, czy jednak mam zmienić lekarza? Bo w książkach i w internecie przeczytałam, że niepłodność zaczyna się już od roku regularnego współżycia.