Czy problemy z kręgosłupem mają związek z zatokami?
Witam. Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś od powyżej 10 roku życia zaczęły się moje problemy z zatokami. Na zdjęciach rtg zazwyczaj wychodziło, że zatoki szczękowe i czołowe są zaciemnione. Od dłuższego już czasu (od kilku lat) praktycznie dzień w dzień boli mnie strasznie głowa (głównie płat czołowy i pulsowanie w skroniach), kręci mi się w niej i mam wrażenie jakby ważyła tonę, mam uczucie spuchniętej twarzy i jakby ktoś ściskał mi nos. Parę razy w roku te bóle jeszcze bardziej się nasilają i dochodzi do tego jeszcze okropny kaszel i cały czas spływająca wydzielina po tylnej ścianie gardła (kataru jako takiego nie mam). Gorączki zazwyczaj nie mam, jedynie lekki stan podgorączkowy (37,2). Znowu mnie dopadło, więc udałam się do lekarza. Dostałam antybiotyk i skierowanie do laryngologa. Pani laryngolog (u której w gabinecie nie wiem czy nawet 3 minuty byłam) zajrzała mi w gardło, nos i uszy i stwierdziła, że mi nic nie jest bo nie ma wydzieliny ropnej z nosy i żadnego obrzęku, kaszle jak głupia i że to tylko infekcja, że mam sobie wziąć apap, witaminki i poleżeć w łóżeczku. Poszłam więc do mojej pani doktor i powiedziałam co stwierdziła laryngolożka oraz że nie czuje żadnej poprawy po tym antybiotyku. Zmieniła mi antybiotyk, dała skierowanie na rtg zatok i kazała mi iść do normalnego laryngologa. Na rtg wyszło, że lewa zatoka czołowa jest zaciemniona (zdjęcie zrobione po tygodniu brania pierwszego antybiotyku). Mam kilka pytań – na takim zdjęciu rtg widać tylko zatoki czołowe i szczękowe? Nie widać zatoki klinowej i komórek sitowych, tak? Czy przy zapaleniu zatok zawsze musi być wydzielina ropna? Czy na te moje bóle może mieć też wpływ to, że mam problemy z kręgosłupem – zniesienie lordozy szyjnej, skolioza odcinka piersiowego? Czy są przesłanki do wykonania tomografii komputerowej zatok? Co mogę zrobić żeby trochę mniej bolało? Bardzo dziękuję za odpowiedź.