Czy przebyte zapalenie trzustki mogą mieć wpływ na wolne spalanie alkoholu?
W 2004, 2008, i 2016 roku leżałem w szpitalu z powodu ostrego zapalenia trzustki. Zapewniam, że nie było ono wywołane nadmiernym spożywaniem alkoholu. Piłem okazjonalnie. Pomiędzy kolejnymi pobytami w szpitalu utrzymywałem abstynencję. W maju 2019 roku pod namową kolegów na pewnej imprezie wypiłem dwa piwa Warka Strong o zaw. alk.7%. Tuż po wypiciu o którym zapomniałem całkowicie chciałem przeparkować samochód służbowy. Po przejechaniu 30m zostałem zatrzymany do kontroli drogowej przez policję. Stwierdzono u mnie 0.28mg alkoholu w wydychanym powietrzu. Zdziwiony taką zawartością poddałem się badaniu krwi, które odbyło się ok 40 minut po wypiciu piwa. Wynik to 0.65 promila. Moim zdaniem to dużo. Czy przebyte zapalenia trzustki mogły mieć wpływ na spowolnienie "spalania" alkoholu w mim organiżmie i dlatego jego stężenie było tak wysokie. Mój lekarz rodzinny powiedział mi ( to on kierował mnie za każdym razem do szpitala), że u mnie każdorazowo OZT zaczynało się stanem zapalnym woreczka żólciowego i wątroby. Zasugerował, że przez te 3xOZT uszkodzeniu mogła ulec w pewnym stopniu też wątroba, która nie funkcjonuje już tak jak powinna,