Czy przy uzależnieniu od mefedronu potrzebny jest detoks?

Mam koleżankę, która od miesiąca codziennie (dosłownie) zażywa od 1 do 2 gramów mefedronu. Sama nie jestem w stanie jej to wybić z głowy. W internecie jest za mało jeszcze informacji na temat tej substancji, wiec nie wiem jak to wpływa na jej psychikę i co będzie dalej. Koleżanka jest zachwycona mefedronem i mówi, że bez niego nie mogłaby normalnie funkcjonować. Od czasu gdy zaczęła brać, dużo więcej się udziela towarzysko. Ma straszny słowotok, przez co łatwo nawiązuje nowe kontakty i widać, że naprawdę wydaje się bardzo zadowolona z życia. Jeszcze przed zażywaniem mefedronu była osobą bardzo melancholijną i raczej zamkniętą w sobie. Nie lubiła rozmawiać, była bardzo introwertyczna, jej rodzice myśleli, że coś bierze i robili wszelakie testy. Jednak one nic nie wykryły, ponieważ to była po prostu jej natura. Teraz, gdy zaczęła brać, jest kompletnie inna, ma lepsze kontakty ze znajomymi, jak i również (a w szczególności) z rodzicami, którzy oczywiście nie mają zielonego pojęcia o mefedronie i po prostu są przekonani, że dojrzała czy coś w tym stylu (ona ma dopiero 19 lat). Trochę to paradoksalne, ale mefedron naprawdę zmienił ją „na lepsze”. Wiem, że na pewno nie będzie chciała uczestniczyć w żadnej terapii. I tu pojawiają się moje pytania: po jakim czasie (i jakie) pojawiają się skutki zażywania mefedronu? Czy do pozbycia się uzależnienia potrzebny jest detoks na oddziale zamkniętym, czy zwykła psychoterapia? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Mefedron jest substancją stosunkowo "młodą", dlatego jego pełne działanie i konsekwencje nie są do końca poznane. Wiadomo, że mefedron uzależnia, a jego działanie jest podobne do amfetaminy lub kokainy. Stąd też pojawia się gadatliwość, otwartość i przyspieszenie psychomotoryczne. Konsekwencje przyjmowania mogą być poważne. Należą do nich: zaburzenia pamięci, halucynacje, wymioty, nadmierne pobudzenie. Odstawienie mefedronu wiąże się z obniżeniem samopoczucia, poczuciem bezradności i pustki. Mogą mu także towarzyszyć drgawki, bezsenność i zaburzenia pracy serca. Pani koleżanka jest osobą dorosłą i sama decyduje o swoim życiu. Na Pani nie ciąży odpowiedzialność za jej zachowanie. O formie leczenia uzależniania decyduje specjalista - lekarz psychiatra lub terapeuta uzależnień. Koleżanka musiałaby sama zgłosić się do takiej osoby. Diagnoza jej stanu wymaga bezpośredniej konsultacji, a do rozpoczęcia terapii wymagana będzie jej zgoda. Może Pani zachęcać koleżankę do podjęcia się takiej konsultacji, a potem terapii. Jednak ona sama musi jej chcieć, bo wtedy leczenie jest skuteczniejsze. Może Pani również porozmawiać z jej rodzicami. Choć taka rozmowa będzie miała zapewne konsekwencje dla Waszej znajomości. Proszę pamiętać, że Pani nie jest za nią odpowiedzialna. Ona, jako osoba dorosła, sama decyduje o swoim życiu. Pani może służyć jej radą lub wsparciem, kiedy będzie tego potrzebowała, a Pani będzie chciała jej go udzielić.

Pozdrawiam
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty