Czy stosować diety redukcyjne?

Mam 19 lat i ważę ok. 130, jestem dość wysoki - 187cm. To moja największa waga jak do tej pory. Sam nie wiem co zrobić? Mówiąc szczerze boję się odchudzać, bo jak na razie kończyło się to dla mnie jeszcze gorzej. Odchudzałem się do tej pory 3 razy, zrzucałem ok 15 kilo. Były to krótkie i intensywne diety. Natomiast raz schudłem 35 kilo, odchudzałem się ponad rok, potem przez pół roku stopniowo zwiększałem ilość kalorii, aby nie mieć efektu jojo. Okazało się, że miałem i to jeszcze większy, niż myślałem. Diety to z reguły 1500kcal. W zimę jestem mało aktywny fizycznie. Latem jeżdżę na łyżworolkach i potrafię spędzać cały dzień na siatkówce plażowej (bardzo intensywny trening) Trzeba tu jednak zaznaczyć, że w lato nie tyję. Problem polega na tym, że w zimę nawet jak bym chciał, nie mogę sobie pozwolić na uprawianie sportu codziennie po 4-5 godzin (tyle w lato). W mojej rodzinie występuje nadwaga i otyłość, zarówno rodzice, jak i rodzeństwo są otyli. Byłem u lekarza, zaproponował mi dietę na 1000 kcal. Jadłospis jest katastrofalny, potrafię na śniadanie zjeść 4 bułki, tyle samo na kolację, nawet o 24.00. Jest to ogromny problem z moją psychiką, jak mam dobry dzień, to potrafię się powstrzymać, ale wystarczy, że jestem zmęczony albo zdenerwowany i po diecie. Prędzej czy później zawsze się sypie. Ja jadąc do domu autobusem, często już myślę co zjem. Mimo różnych sposobów nie potrafię sobie wmówić, że to złe. Nie piję dużo napoi gazowanych. Piję ogrom wody i mleka. Nie choruję na choroby przewlekłe. Szukam rady, co powinienem zrobić, aby tym razem dieta była skuteczna?

19 LAT ponad rok temu

Dietetyka Diety od A do Z Diety odchudzające

Mgr inż. Ola Kilen-Zasieczna Dietetyka

91 poziom zaufania

Witam,

Na początku jednak chciałam Cię przestrzec przed stosowaniem diet redukcyjnych (diet cud) takich jak dieta 1000 kcal czy inne równie niskokaloryczne i niezróżnicowane. Są to diety, które nadmiernie ograniczają podaż kalorii, a organizm musi bronić się przed głodem. Robi to magazynując tłuszcz. Tak więc mimo iż dostarczasz mało energii, szybko chudniesz i równie szybko powracasz do dawnej wagi, a nawet ją znacznie przekraczasz. Mija to się z celem i przede wszystkim jest niekorzystne dla Twojego zdrowia.

Z tego co piszesz już kilkakrotnie stosowałeś takie diety, dlatego Twój metabolizm może być rozregulowany i powolny. Masz również problem z utrzymaniem masy ciała i jedzeniem zbyt dużych porcji pożywienia. Powinieneś udać się do sprawdzonego dietetyka, który ułoży Ci dietę i dokładnie przeanalizuje Twoje błędy żywieniowe. W poradniach dietetycznych często można uzyskać także pomoc psychologa, Dzięki za wszystko, u której nauczysz się panować nad emocjami w inny sposób niż podjadaniem.

Z mojej strony dam Ci kilka wskazówek.
Prawidłowa dieta powinna dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz odpowiedniej ilości energii. Niekiedy wystarczy wyeliminować kilka produktów spożywczych oraz przestać popełniać błędy żywieniowe.
Najczęstszym z błędów jest nieregularne spożywanie posiłków. Każdego dnia powinniśmy jeść 4-5 posiłków, co 2-3 godziny. Wydaje się to dużo, jednak badania wykazały, że jedząc 2-3 posiłki dziennie spożywasz znacznie więcej kalorii, a w jednym posiłku możesz nawet dostarczyć 70% dziennej racji pokarmowej. W tym momencie organizm nie jest w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością pożywienia i nie przyswaja składników odżywczych tylko zamienia je w tłuszcz. Warto więc sięgać po pożywienie częściej, ale w mniejszych ilościach.
Posiłki powinny być lekkie i małe objętościowo. Śniadanie powinno być głównym i najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia.
Nie powinniśmy najadać się, ale wstawać od stołu z lekkim niedosytem, a posiłki spożywać powoli. Dzięki temu sygnał o sytości szybciej dotrze do mózgu, a Ty zjesz mniej.

Nie powinieneś unikać aktywności fizycznej w zimę. Wystarczy, że codziennie będziesz ćwiczył około 30 minut, a efekty mogą być widoczne po kilku miesiącach. Zapisz się na siłownię lub basen. Dodatkowo zajrzyj na stronę www.abccwiczenia.pl.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.