Czy te złe nawyki żywieniowe mogły wpłynąć na uzębienie?
Witam, zwracam się do stomatologów; ok 2 lat temu zmieniłem swoje nawyki żywieniowe, odstawiłem cukier, sól, wszystkie fast foody, chipsy kolorowe, gazowane napoje, ogólnie wszystko co ,,szkodzi" zdrowiu. Regularnie piję magnez, wit. D, pije rumianek i jem miód, ogólnie staram się zdrowo odżywiać. Przez poprzednie lata mój styl życia był oczywiście odwrotny do opisanych wyżej zmian; i... Nigdy nie miałem problemów z uzębieniem aż do wiosny tego roku gdy postanowiłem ( w związku ze zmianami żywieniowymi ) udać się do stomatologa usunąć kamień i ,,naprawić" co będzie trzeba. Od kwietnia przeżywam koszmar. Zęby zaczęły mnie boleć, głównie przy nagryzaniu, zacząłem leczyć uzębienie bo tak twierdzili stomatolodzy; najlepsze że każdy następny poprawiał poprzedniego. Niektóre zęby były otwierane już 5-cio krotnie, inne leczone kanałowo bądź było reendo. W dalszym ciągu kilka zębów boli przy nagryzaniu, dodam ze leczę zęby w renomowanym klinikach w Poznaniu, Kielcach czy Krakowie ( w związku z moimi ciągłymi podróżami ) miałem wykonywane panoramy, zdjęcia pojedyncze zębów oraz w 3D, koszty leczenia już przekroczyły ok 7.000zł a wciąż brak efektów. Coraz bardziej rozważam ekstrakcję i wstawianie implantów (z tym że mam bardzo nisko zatokę szczękową ) Moje pytanie do stomatologów, czy moje poprzednie ,,życie" czyli złe nawyki żywieniowe mogły źle wpłynąć na uzębienie i dziś daje to o sobie znać?