Czy ten ząb powinien być dalej leczony?
Byłam leczyć tego samego zęba co najmniej 3 razy. Pierwszy raz było to rozpoczęcie leczenia kanałowego i zatrucie. Po uciążliwym bólu zęba przez całe 2 i pół tygodnia, pojawiłam się na drugą wizytę oznajmiając że ból był ciężki do zniesienia szczególnie w momentach jedzenia i picia. Otrzymałam pierwszą dawkę znieczulenia jednak nie zadziałała. Po drugiej dawce pani doktor postanowiła rozpocząć. Bolało bardzo w trakcie ale prawdziwy koszmar rozpoczął się dopiero po wizycie. Po umieszczeniu w zębie kolejnego zatrucia i powrocie do domu zrozumiałam co znaczy chodzić po ścianach z bólu. Przez następny tydzień ból się zmniejszył jednak nie ustał zupełnie. Kolejna wizyta, tym razem znieczulenie zadziałało i nie czułam wierteł. Jednak prawdziwy ból rozpoczął się w momencie wyciągania nerwu. Pani doktor zaaplikowała mi dwa razy znieczulenie prosto w miazgę, jednak to nie zadziałało. Pierwszy raz w życiu trzęsłam się, krzyczałam i płakałam z bólu na fotelu dentystycznym. Jestem tydzień po wizycie a ząb nadal mnie boli. Klinika twierdzi że skoro nerw został usunięty to nie ma prawa boleć i być może boli mnie ząb obok. Jestem jednak pewna na 90% że to ta piątka bo mam wręcz wrażenie że rusza się w podstawie.
Drodzy specjaliści, pomocy. W Internecie czytałam że kanałowe nie powinno boleć a sam zabieg nie powinien przekraczać dwóch wizyt. Ja byłam już 3 razy, ciągle czuje ból, przed po i w trakcie zabiegu a to jeszcze nie koniec. Co robić?