Czy to jest apatia?

Bardzo ciężko jest mi zrozumieć zachowanie mojego 9-letniego synka. Często bywa zmęczony, zwłaszcza kiedy ma odrabiać lekcje. To jest dla mnie i dla niego męka, choć jego rówieśnicy świetnie i szybko radzą sobie z jednym czy dwoma zadaniami. Nauka nie idzie mu źle, ale na lekcjach jest ospały, nie dokańcza zadań w klasie, tylko je zostawia do domu, a tu też nie chce ich robić, i ciągle narzeka, że jest tego za dużo. Zanim weźmie ołówek do ręki, to mija 15 minut, potem go obraca kolejne kilka minut, aż mu spadnie na podłogę itd.... Potem przepisuje bezmyślnie i z błędami nawet najprostsze wyrazy.

Ciągle muszę mu przypominać o spakowaniu książek, w ogóle o lekcjach. Robi wszystko jak zaprogramowany automat, a kiedy raz odpuściłam, aby się przekonać, czy sobie poradzi, prawie nie drgnęło w jego zachowaniu, zapytał tylko, czy zdąży do szkoły, a nie zadbał nawet o to, by się wcześniej spakować. Co mu jest? Proszę mi poradzić, bo psycholog, u którego byłam kiedyś, nic nadzwyczajnego nie znalazła. Nawet to, że poza lekcjami jest zupełnie na odwrót - jest nawet nadpobudliwy.

I jeszcze jedno - moje dziecko brzydko mówi. Często wspomina o zabijaniu (gry komputerowe?) i odnoszę wrażenie, że sprawia mu to satysfakcję. A doskonale wiem, że ma dobre serce i jest wrażliwy, opiekuńczy wobec mnie, swojej młodszej siostry (6 lat), chociaż i tak często się kłócą i wyzywają. Jak mam pomóc własnemu dziecku w nauce i zrozumieniu, że tylko dzięki nauce może do czegoś w życiu dojść, bo on mi na takie rozmowy odpowiada, że chce jeździć w przyszłości na motorach (to jego ulubione zajęcie). Kocham go bardzo, to moje dobre dziecko, ale gdzie popełniam błędy i jak z nimi walczyć?

KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Polecam Pani wizytę w dziecięcej poradni zdrowia psychicznego. Psychiatra dziecięcy będzie mógł postawić diagnozę i pomóc dziecku i Pani, mając dane dotyczące nie tylko zachowania dziecka, ale przede wszystkim jego sytuacji w rodzinie, szkole, dotychczasowym rozwoju etc. Może też skierować Państwa do odpowiedniego terapeuty.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pomóc sobie z apatią?

Witam Od dłuższego czasu nie mam ochoty na nic, chodzenie do pracy to istna udręka. Wieczorem nie mogę zasnąć, rano nie mogę wstać. Ogólnie wielka apatia. Po pracy nie robię doslownie nic. Proszę o pomoc, co powinnam zrobić? Pozdrawiam
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

to rozległy i wielowątkowy temat.odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (moża też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Płaczliwość i apatia

Od jakiegoś czasu bardzo dziwnie się czuję - cały czas płaczę, nie chce mi się nic i o wszystko się martwię. Skończyłam studia i mam pracę, której jednak strasznie nie lubię i nie widzę żadnej przyszłości w związku z nią, jednak nie wierzę, że znajdę inną - teraz jest tak ciężko... Codziennie chodzę do tej pracy, jednak liczę godziny kiedy wyjdę do domu. W nocy budzę się i myślę, że musze tam iść - cały czas się martwię, że nigdzie mnie nie przyjmą, jest taka konkurencja. Wydaje mi się, że jestem beznadziejna i do niczego się nie nadaje, ciągle płaczę. Jestem kłębkiem nerwów. Kłócę się z chłopakiem, on ma już dość mojego zachowania - nie może już słuchać moich narzekań. Bardzo go kocham, ale w ogóle przestaliśmy ze sobą współżyć - mi się nie chce, nie czuję żadnego pociągu, choć nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jedynym odpoczynkiem są dla mnie książki, głównie te o miłości i pięknym, ułożonym życiu bohaterów. Zazdroszczę im i po każdej przeczytanej książce nie mogę wrócić do codzienności. Martwię się, bo ta sytuacja doprowadza mnie do szału. Co mam zrobić? Normalnie nie chce mi się w tej szarej codzienności żyć. Całymi dniami myślę tylko jak mi źle, nie mogę się skupić na niczym, nawet pracy się boję szukać, bo z góry wiem, że mi się nie uda. Co robić? Co mi jest?
ponad rok temu

Witam serdecznie!

Wygląda na to, że zmęczyła Panią rutyna związana z pracą i monotonia życa codziennego. Jest to właściwy moment na to, by coś zmienić, ponieważ, jeśli nie potrafi Pani zmienić podejścia do swojej pracy, to za chwilę będzie to "wypalenie zawodowe" i Pani stan będzie się pogłębiał.

Mam jednak wrażenie, że te negatywne myśli wiążą się u Pani z niską samooceną. Przewiduje Pani, że nie uda się zmienić dotychczasowego życia, bo nie wierzy Pani w swoje możliwości. Z maila wynika, że skończyła Pani studia, znalazła pracę, więc w pewnym sensie osiągnęła Pani sukces. Proszę przypomnieć sobie, co wtedy Pani pomogło w osiągnięciu sukcesu i wykorzystać to w tej właśnie sytuacji. Proszę również zrobić sobie listę swoich zalet, umiejętności, aby określić cel Pani poszukiwań, jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniej pracy. No i zacząć jej szukać, bo przecież ma Pani i wykształcenie i doświadczenie, więc nie ma powodu by czuć się gorszą od innych.

Często jest tak, że przyzwyczajamy sie do życia, które nam nie odpowiada z obawy, że lepiej już nie będzie, zakładając z góry, że się nie uda. A przez to tak wiele tracimy. Proszę nie pozwolić na to, by strach wykluczył Panią z gry. To, co dzieje się z Pani myśleniem, to błędne przekonanie, że się nie uda, że jest się gorszym od innych. Są to tzw. zniekształcenia poznawcze, czyli po prostu nasze błędne myślenie o sobie, świecie i o innych.

Uprawia Pani wróżbiarstwo, przewidując przyszłość, pomniejszając swoje pozytywy. A to są tylko myśli, nie fakty! Te myśli odpowiedzialne sa za Pani nastrój, emocje i to, w jaki sposób Pani postępuje. Jeśli jest Pani trudno stawić czoła tym myślom samemu i obawia się o swoją przyszłośc, proszę udać sie do psychologa, by pomógł Pani w tej drodze.

Powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty