Czy to już choroba, czy coś normalnego?

Jestem mężczyzną w wieku 22 lat, studiuję i pracuję. Od kiedy pamiętam (chyba nawet od szkoły podstawowej, ale w mniejszym stopniu), mniej więcej co rok albo pół roku (zupełnie nie potrafię określić okresu czasu) przytrafiają mi się stany "depresyjno podobne". Ich cechą wspólną był stan beznadziei, braku chęci do życia, utraty chęci do nauki i pracy, uznanie za nieistotne mojego przyszłego życia, spędzanie prawie dwóch tygodni w łóżku, zaniedbywanie higieny, spanie cały dzień. Dawniej raz przytrafiły mi się myśli samobójcze, ale to tylko raz. W tym roku dodatkowo płakałem wieczorami i odczuwałem strach przed śmiercią, i jakby straciłem wiarę w wyższy sens istnienia tego świata. Problem w tym, że to mija po dwóch, trzech tygodniach i poza jakimś ogólnym przygnębieniem dalej funkcjonuję w społeczeństwie. Ten "stan" w tym roku był wyjątkowo dołujący. Jednak nie wiem, czy to faktycznie jest jakaś choroba, którą można wyleczyć, czy tylko może jakaś chandra . Od 12. roku życia nie byłem u lekarza, a i wtedy to był tylko zabieg związany z częstym krwawieniem z nosa. Nie wiem, czy zawracać głowę lekarzowi tym problemem, czy to tylko przejściowe wahania nastroju. Tym bardziej, że nawet nie wiem, jak powinna wyglądać taka wizyta i co z tego konkretnie mam mu opowiedzieć.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Udar - kiedy wezwać karetkę?

P { margin-bottom: 0.21cm; } Jednostronna bezwładność, drętwienie kończyn, niewyraźne mówienie i problemy ze zrozumieniem mowy, ostry ból głowy ? to objawy udaru mózgu. Istnieje kilka objawów poprzedzających udar, będącymi sygnałami ostrzegawczymi.

Witam Pana!

Na odległość nie jest możliwe postawienie konkretnej diagnozy. Jednak opisane przez Pana objawy wskazują na zaburzenie o typie depresji, które bezwzględnie należy leczyć.

Sugerowałabym, aby udał się Pan do psychiatry oraz psychoterapeuty. Spotkanie z psychiatrą trwa zwykle nie dłużej niż wizyta u lekarza rodzinnego i nie trzeba się do niej w żaden szczególny sposób przygotowywać. Psychiatra na podstawie opisanych przez Pana objawów zaproponuje Panu odpowiednie leczenie farmakologiczne lub skieruje na pschoterapię. Natomiast sesja u psychoterapeuty trwa zwykle ok. 50 min i polega głównie na rozmowie, do której także nie musi się Pan przygotowywać.

W leczeniu zaburzeń o typie depresji najlepsze efekty przynosi leczenie łączone, czyli farmakoterapia połączona z psychoterapią. Leki mają głównie działanie stabilizujące nastrój, natomiast psychoterapia pomaga w zrozumieniu przyczyn wystąpienia obniżonego samopoczucia oraz wypracowaniu lepszych metod radzenia sobie z nimi. Psychoterapia pełni też funkcję czujnika alarmowego, który pomaga w dostrzeżeniu pojawienia się pierwszych symptomów niebezpiecznych objawów.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty