Czy to może być grzybica skóry głowy?
Witam! Mam straszny problem z włosami, otóż wypadają i to strasznie, od jakiś dobrych 2 lat, z cebulkami. Jak się podrapię po głowie to za paznokciami mam jakby piasek, tzn. no te cebulki z włosów. Głowa strasznie swędzi, czasami mam też łupież, taki jakby przypominający jak w lecie skóra schodzi po opalaniu się to mi tak z włosów ten naskórek schodzi. Włosy są lśniące, zbytnio się nie przetłuszczają, nie łamią, a mimo tego tak strasznie wypadają, że jestem załamana. Robiłam badania ogólne już parę razy - wszystko OK, tarczyca też, hormony jak kiedyś robiłam też, więc o co chodzi?:( Czasami robią mi się takie małe ranki na skórze głowy, byłam już u paru dermatologów, co chwilę coś przepisują, tabl. czy wcierki - ja już chyba wszystkiego próbowałam i nic, łykam witaminy, dobrze się odżywiam, no staram się dobrze odżywiać i nic dalej to samo:(. Myślałam, czy może zrobić jakieś takie badanie (bo słyszałam, że coś takiego jest), wycinek skóry głowy do badania, ale moja dermatolog chce mnie zapisać na jakieś kłucie igłami w głowę z różnymi mikroelementami itp. - twierdzi, że mi to pomoże, ale to dużo kosztuje, a poza tym nie wiadomo co to jest, może to grzybica? Ale miałam jakieś wcierki na grzybicę itp. - zero efektów:(. Niech ktoś mi pomoże, błagam!