Czy to może być problem z trawieniem laktozy?
Proszę o pomoc. Jestem mama prawie dwumiesięcznego niemowlaka. Urodziłam go 2 tygodnie przed terminem przez cesarskie cięcie z powodu braku postępu porodu naturalnego. Podawano mi antybiotyk po 6 h od odejścia wód. Po jakichś dwóch tygodniach od urodzenia pojawiło się odparzenie na pupie małego, które mimo starannej pielęgnacji co chwilę wraca. Według mnie problemem jest ilość kup oraz w ogóle ich skład, ponieważ maluszek wciąż robi po kilkanaście kup dziennie z czego 3 wielkie a reszta to takie małe kupki, które śmierdzą kwaśnym czymś. Bardzo często ma gazy, pręży się, niespokojnie śpi a te kupy wręcz strzelaja i często się pienią. Za poradą położnej podawaliśmy probiotyk przez 2 tygodnie ale niewiele się zmieniło. Serce mi pęka kiedy w ciągu kilku godzin pupa się zaognia to nie jest tak że robi się czerwona stopniowo tylko jest dobrze i nagle powstaje odparzenie. Nie daje już rady przewijamy się non stop, stosujemy wodę z wacikami nawet przegotowaną, kąpiele w krochmalu, wietrzenie, mamy pieluszki do wrażliwej skóry ekologiczne nie wiem co robić. Błagam pomóżcie. Czy to może być problem z trawieniem laktozy? Maluszek pięknie przybiera na wadze ma jedynie suchą skórę. Karmię go wyłącznie piersią, staram się żeby jadł minimum 10 minut z jednej piersi i żeby były co najmniej dwie godzinne przerwy między kamieniami. Co robić?
