Czy to są początki bulimii?
Zaczęło się od zwykłej diety. Ważyłam 63 kg przy wzroście 155 cm. Schudłam do 51 kg (14 lat). Stosowałam dietę 1000 kcal. Dała ona wolne efekty – ok. 1 kg na tydzień. Pomyślałam, że muszę schudnąć wcześniej, bo wszystkie koleżanki śmiały się ze mnie, że jestem gruba, chłopcy często mi dokuczali... Poza tym jestem w gimnazjum, a tam ludzie zwracają dużą uwagę na wygląd, a po raz pierwszy chciałam mieć jakieś koleżanki - nigdy nie miałam. Myślałam, że jak będę chuda, to mnie polubią.
Gwałtownie ograniczyłam kcal do 300. Zaczęłam je liczyć, mierzyłam na wadze kuchennej, ważyłam się aż 16 razy dziennie. Miałam wyrzuty sumienia po jabłku Gdy waga pokazywałam więcej, jeszcze tego dnia dużo ćwiczyłam, a na następny głodówka i jeszcze więcej ćwiczeń. Waga spadła do 37 kg przy wzroście 155 cm. Ale od od 5 miesięcy nie mogę powstrzymać się od jedzenia. Nie jem śniadań, planuję głodówkę, lecz gdy tylko wracam do domu, to potrafię zjeść: 6 kanapek, 3 batony, żelki, zapiekankę, czekoladę, dużą paczkę chipsów, kiełbasę... Dużo tego było. Próbowałam zmusić się do wymiotów, ale nie udało mi się. Więc wzięłam 11 tabletek przeczyszczających. Ćwiczyłam przez całą noc, w ukryciu, na rowerze stacjonarnym. Przez 2 dni nie jadłam. Co prawda w szkole myślałam o jedzeniu. O spaghetti itp., ale jakoś udało mi się wytrzymać. W czwartek wróciłam do domu i znowu rzuciłam się na lodówkę. Przytyłam 8 kg.
Chciałabym schudnąć, ale nie potrafię. Teraz ważę 45 kg przy wzroście 155 cm. Jestem gruba. Obiecuję sobie, że to ostatni raz, jednak cały czas zawodzę. Mam tak gdzieś z 3 razy w tygodniu. Wstydzę się tego, objadam się w samotności. Wydałam już mnóstwo pieniędzy na proszki. Czy to jest bulimia? Proszę pomóżcie...