Czy z taką ropą w uchu można sobie tak chodzić?
Witam. Jestem z Rudy Śląskiej. W lutym dowiedziałam się, że mam perlakowe zapalenie ucha (zajęty jest też wyrostek sutkowaty oraz szczyt piramidy). Objawy utrzymują się od kilku lat, lecz żaden lekarz mnie nie zdiagnozowal dopóki nie trafiłam do szpitala, gdzie wykonano tomografie. Od lutego jestem na antybiotykach z powody ciągłego wycieku z ucha (bywają tygodniowe przerwy). Operacja zaplanowana jest na wrzesień. Klinika do której należę wykonuje kontrole tylko co miesiąc. Chodziłam do lekarza prywatnie, ale ostatnio załamał ręce twierdząc, że on już z uchem mi nie pomoże (po ok dwóch tygodniach brania antybiotyku, lek odstawiłam z powodu złego samopoczucia, po dwóch dniach od odstawienia ropa w uchu powróciła) wyszłam z gabinetu bez lekow, bez kropli pozostawiona sama sobie. Zawroty głowy są nie do wytrzymania, ucho totalnie zatkane. Czy z taka ropa w uchu można sobie tak chodzić? Czy ona nie jest groźna? Niestety wizytę w klinice mam dopiero za kilka tygodni.
Czy jest też możliwe żeby ropa wyplywala przez zatoki? Miałam taką sytuację nocą i szczerze mówiąc bardzo się przestraszyłam
