Czy zmiana leczenia mi pomoże?
Mam 26 lat, mam zaburzenia lękowe z napadami lęku, objawy depresyjne i myśli samobójcze. Na początku leczenia brałam lek z grupy SSRI przez 15 miesięcy, po którym dobrze się czułam. Po terapii grupowej i odstawieniu leków wszystko wróciło, od stycznia jestem ciągle na zmianie leków, wszystkie były z grupy SSRI - od piątku lekarz zmienił mi na NDRI. Czy ten lek mi w końcu pomoże? Od września zaczynam terapię psychoanalityczna. Czy ta terapia jest dobra na moją chorobę? Do tego zażywam już chyba od 12 tygodni lek z grupy benzodiazepin o przedłużonym działaniu, rano i wieczorem. Mam myśli samobójcze, koszmary nocne, niechęć do wszystkiego, osłabienie, lęki i natrętne myśli dotyczące zrobienia sobie krzywdy oraz wyobrażenia, np. w których wchodzę pod tramwaj i lęk się nasila, dlatego nie wiem czy są to natrętne myśli, czy myśli samobójcze. Na wypisie z oddziału dziennego, na którym leczenie zakończyłam w styczniu, mam napisane: tendencji suicydalnych nie stwierdzono. Czy to się mogło zmienić? Miałam też testy MMPI. Czy to ustąpi? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.