Czym grozi nieleczenie padaczki?
U mojego chłopaka wykryto niedawno padaczkę miokloniczną. Ale z rozmowy z nim wynika, że choruje na nią już co najmniej 2 lata. Podczas snu, a najczęściej zasypiania ma drgania kończyn, okolic ust, klatki piersiowej i czasem też jakby zgięcia całego ciała. Lekarz zalecił przyjmowanie leku D*** C*** 500. Zarówno mój chłopak jak i ja mamy obawy m. in przez to, że leki te mają bardzo dużo skutków ubocznych, niosą ze sobą różne ograniczenia i przede wszystkim zaczęcie przyjmowania ich to zwykle decyzja na wiele lat leczenia nie zawsze skutecznego. A jeśli takiego typu padaczki się nie leczy? czym to grozi? Albo może najpierw spróbować leczenia delikatniejszego: np. dobra dieta, picie zalecanych ziół, bez tych leków psychotropowych... Bardzo proszę o odpowiedź.