Dlaczego mam silne problemy ze snem?
Witam. Mężczyzna 25 lat. Odkąd sięgam pamięcią, mam straszne problemy ze snem. W dużej mierze przypuszczam, że może to być spowodowane problemami rodzinnymi - alkoholizm w rodzinie i awantury do późnej godziny po czym wczesnym rankiem musiałem wstawać do szkoły aczkolwiek nie wykluczam, że może to być spowodowane czymś innym gdyż jakiś okres po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego nie miałem problemów ze snem. Rozmowy z lekarzami czy psychologami i wmawianie mi placebo nie działa na mnie w ogóle - jestem takim typem człowieka, że sam muszę dociec swego. Próbowałem wszelakich metod które pomagały na chwilę albo nie pomagały w ogóle. Od tabletek nasennych, tych dostępnych bez recepty jak i tych na recepte kombinowanych wszelkim sposobem jak i palenia marihuany która mi wyraźnie pomagała ale z czasem potrzebowałem dużo większych dawek czy nadużywania alkoholu - byle zmrużyć oko chociaż na chwilę. Po roku czasu które spędziłem pracując na 3 zmiany jest jeszcze gorzej. W trakcie tego okresu kiedy pracowałem, bardzo często (nawet co drugi dzień) zdarzały się dni, gdzie nie potrafiłem zmrużyć oka całą dobę (być może zdarzały się niekontrolowane przyśnięcia, których nie byłem w stanie zapamiętać ale trwały bardzo któtko). Nie mam sił już z tym walczyć. Z kazdym miesiącem czuję, że jest coraz gorzej. Mam straszne problemy z koncetracją i mega otępnienie które mam wrażenie, że może być nieodwracalne i nasila się z każdym miesiącem. Błagam o pomoc bo czuję, że długo tak nie pociągnę. Higiena snu, chodzenie spać o regularnych godzinach, udanie się do lekarza, zdrowy tryb życia, sport, bla bla bla - proszę uwierzyć, że nie jestem laikiem. Zdrowy tryb życia i sport nie są mi obce. Nie prosiłbym o pomoc jeśli byłoby to takie błache. Leki na recepre, które pozwalają mi spokojnie zasnąć powoduja to, że rano budzę się jeszcze bardziej otępiały. Tracę kompletnie chęci do życia a mam dopiero 25 lat. Nie wiem co robić.