Dlaczego moja pomoc stała się uciążliwa?
Witam,od kilkunastu lat mam przyjaciela,kochanka (znajomosc niezobowiujaca) zawsze staralam sie mu pomoc,wesprzec (nie finansowo)dac dobra rade...,bylo ok.Pare dni temu stwierdzil,ze traktuje go jak male dziecko,jestem za dobra,za slodka...,alfa i omega...,zastanawiam sie co nagle sie wydarzylo ze moja pomc stala sie dla niego uciazliwa,mam przypuszczenia ale nie chcialabym dzialac pochopnie.Bardzo prosze o rade. SERDECZNIE POZDRAWIAM