Dzień dobry, jestem mamą prawie 3-letniego chłopca. Bardzo ładnie poradził sobie z odstawieniem smoczka, nauka siusiania również przeszla bardzo naturalnie. Synek jest póki co jedynym dzieckiem w domu. Jeszcze rok temu synek chętnie bawił się z innymi dziećmi, lubił kiedy ktoś nas odwiedzał albo my kogoś. Teraz stał się bardzo wycofany. W otoczeniu gdzie znajdują się dzieci, najczęściej siedzi przy mnie lub przy mężu i wpada w panikę kiedy jakieś dziecko do niego podchodzi. Nie chce dołączać do innych dzieci, które się bawią. On wybiera kilka zabawek i wraca do nas żeby w spokoju się nimi bawić. Bardzo denerwuje się, gdy ktoś się zbliża. Mam wrażenie że ma w sobie ciągły lęk. Bawi sie sam i jednocześnie obserwuje czy przypadkiem ktoś nie ma zamiaru do niego podejść. Nie dzieli się zabawkami, nie zabiera innym dzieciom zabawek, ale też nie pozwoli żeby ktoś dotknął zabawkę która ona sobie wybrał. Kiedy wracamy do domu, synek jakby dostał zastrzyk energii, biega, bawi się, śmieje. Kiedy jednak coś nie odbywa się po jego myśli, rozrzuca zabawki, tłumaczy że jest smutny i ucieka do innego pokoju z placzem. Nie wiem jak wtedy powinnam reagować, iść za nim i go przytulić, a może dać mu czas żeby pobył sam ze sobą. Ostatnio synek zaczął jakby delikatnie się jąkać/zacinać. Objawia się to najczęściej kiedy chce nam coś opowiedzieć albo w trakcie zabawy kiedy jest podekscytowany. Chcąc powiedzieć np. mamusia mówi ma ma ma ma ma ma.... Czasem dokończy, czasem rezygnuje i się denerwuje. Do tej pory bardzo lubil się kąpać, wręcz z placzem wychodził z wody. Od pewnego czasu płacze, kiedy przychodzi czas kąpieli. Chwyta mnie za ręce i kurczowo się trzymać. Widzę że bardzo się boi, ale kiedy pytam dlaczego albo tłumaczę że kąpiele są fajne, daje mu różne zabawki, on tylko krzyczy że nie chce tu być. Nie przypominam sobie żeby coś stało się podczas kąpieli takiego, co mogłoby spowodować takie zachowanie. Zdaje sobie sprawę że ciężko jest powiedzieć cokolwiek z samego opisu, jednak bardzo proszę o choć pobieżne nakreślenie czy powyższe zachowania są związane np. z jakimś etapem rozwoju dziecka czy może powinny stać się powodem do niepokoju. Bardzo dziękuję.
Dzień dobry,
Czy oprócz Pani chłopcem ktoś się zajmuje? Czy chodzi do żłobka? Być może wydarzyło się coś podczas Pani nieobecności, co wpłynęło na obecne zachowanie dziecka. Jak Państwo reagują na jego złość, czy jąkanie? Jeśli syn jest nieśmiały w kontaktach z innymi proszę dać mu czas, zapewnić, że jest Pani przy nim i pomoże mu w trudnych sytuacjach. Warto również wprowadzić naukę o emocjach i radzenia sobie z nimi. Jeśli coś Panią niepokoi warto wybrać się do psychologa na konsultacje. Zapyta on o więcej szczegółów i określi, co może być przyczyną zachowań Pani syna.
Pozdrawiam, Oliwia Mazurowska
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak oduczyć 2,5-letnie dziecko rozrzucania zabawek? – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Dlaczego moje dziecko jest płaczliwe? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Nadpobudiwość u małego dziecka – odpowiada Lek. Magdalena Parys
- Czy moje dziecko ma objawy autyzmu? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Czy moje 2-letnie dziecko ma oznaki autyzmu? – odpowiada Mgr Oliwia Mazurowska
- Czy moje dziecko wykazuje objawy autyzmu? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Dlaczego 2-latka boi się innych dzieci? – odpowiada Mgr Joanna Szlasa
- Co znaczy takie zachowanie synka w żłobku? – odpowiada Mgr Agata Majda
- Jak rozpoznać, czy moje dziecko ma autyzm? – odpowiada Mgr Aurelia Grzmot-Bilska
- Czy takie zachowanie syna powinno budzić mój niepokój? – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej