Dzień dobry,
W odpowiedzi na Pani post należałoby na wstępie zaznaczyć, że nie warto martwić się problemem, który w zasadzie problemem nie jest. Ważne, że niezależnie od pozycji współżycia, osiąga Pani orgazm, czym raczej warto się cieszyć, a nie martwić.
Wracając jednak do Pani pytania - jak sama Pani opisuje - osiąga Pani satysfakcję tylko wtedy, gdy wyznacza Pani rytm współżycia. Można również przypuszczać, że może chodzić nie tyle (albo nie tylko) o rytm, ile o kontrolę przebiegu współżycia. Tego rodzaju "przypadłości" zdarzają się kobietom, które można określić jako dynamiczne, samodzielne oraz dominujące (w związku i w życiu). Ta potrzeba dominacji wiąże się w pewnym sensie z brakiem pełnego zaufania do partnera, co przekłada się również na współżycie seksualne. Mówiąc inaczej - kobieta z powyższymi cechami nierzadko ma poczucie, że nikt nie zrobi niczego tak dobrze, jak ona sama, więc we współżyciu seksualnym postępuje podobnie - "nie pozwala" partnerowi doprowadzić się do orgazmu, bo ma wewnętrzne poczucie, że zrobi to lepiej samodzielnie - aczkolwiek przy "użyciu" partnera.
Jeśli powyższy opis pasuje do Pani przypadku i uważa Pani, że brak możliwości uzyskania orgazmu w innych pozycjach jest dla Pani problemem, można spróbować popracować nad własną, prawdopodobnie nadmierną potrzebą kontroli. Z powyższego powodu sugerowałbym terapię - niekoniecznie seksuologiczną.
Pozdrawiam
Maciej Rutkowski www.abovo.bialystok.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
