Długotrwały ból prawej nogi - co mi dolega?
Witam, mam 26 lat. Od sierpnia zeszłego roku odczuwam ból prawej nogi. Zaczęło się znienacka, od kolana, a następnie ból przeszedł do biodra i stopy - i tak zostało. Odczuwam ciągły, rwący ból w całej kończynie oraz dochodzące do tego bóle różnego rodzaju (krótkie przeszywające, piekące, tępe). Nasilają się przy dłuższym chodzeniu, siedzeniu czy zmianach pogody. Czasem towarzyszy im lekki ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa. Czuję drętwienie w stopie, zaczynające się od małych palców. Mam również bardzo często podwyższoną temperaturę ciała (ok.37,2). W morfologii krwi stwierdzono nieznacznie podwyższone monocyty. Pięciu kolejnych lekarzy (ortopedzi, neurolodzy i reumatolog) stwierdzili, że nie mam żadnych objawów z kręgosłupa i szukano innych rozwiązań. Jednak na wszelki wypadek zlecono również badanie TK kręgosłupa, na którym wyszła następująca sprawa: "Zmniejszenie kąta lędźwiowo-krzyżowego. W poz.L5/S1: Niewielkiego stopnia zwężenie tylnego przedziału przestrzeni międzykręgowej, tylko-prawoboczna protruzja krążka międzykręgowego z cechami ucisku na końcowy odcinek worka oponowego oraz prawy korzeń rdzeniowy. Drobne zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych w poz. L5/S1". W dzisiejszym badaniu przez lekarza ortopedę stwierdził on, że objaw Lasègue'a jest ujemny, jak również objaw korzeniowy. Nakrzyczał na mnie, że przecież wszystko mam napisane w opisie TK i czemu mu zawracam głowę... Przyznam, że jestem skołowana. Towarzyszący mi bezustannie ból zniechęca do życia. Bardzo proszę o jakąkolwiek poradę lub wyjaśnienie co mi właściwie jest.