Jak leczyć depresję poporodową karmiąc jednocześnie piersią?
Dzień dobry, Mam 22 lata. Prawie osiem miesięcy temu urodziłam dziecko. W ciąży brałam małą dawkę jednego z leków przeciwdepresyjnych, które są w ciąży dopuszczalne (nazwy nie podaję, idąc za w/w ostrzeżeniem). Natomiast 5 tygodni przed porodem lek odstawiłam, zgodnie z tym, co zalecił mi lekarz (gdybym kontynuowała, dziecko mogłoby być nadpobudliwe po urodzeniu).
Na wizycie u lekarza przed rozwiązaniem, poinformowałam, że bardzo chcę karmić piersią, natomiast w moim wypadku było duże prawdopodobieństwo tego, że będę potrzebować leków - nowa sytuacja - pierwsze dziecko, przypuszczalna depresja poporodowa, no i fakt tego, że odstawiłam przecież leki przeciwdepresyjne w tak trudnym momencie. Lekarka powiedziała, że jeżeli przez dłużej niż 2 tygodnie będę się źle czuła, to powinnam przyjść do niej po receptę na leki i tym samym odstawić dziecko od piersi, ponieważ lepiej nie karmić dziecka, biorąc leki.
Po porodzie rzeczywiście czułam się bardzo źle. Już zresztą w ciąży po odstawieniu leków było nieciekawie, ale po porodzie, czułam tą typową dla depresji niechęć do życia, która była jakby "spotęgowana". Jednak córkę bardzo chciałam karmić. I to przeważyło. Bardzo się męczyłam, czułam się potwornie, ale leków brać nie zaczęłam, w imię naturalnego karmienia. I do tej pory karmię.
Czuję się już lepiej, natomiast nie czuję się dobrze. Męczę się. Od półtora miesiąca chodzę na psychoterapię krótkoterminową. Oprócz depresji psychoterapeutka zdiagnozowała zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Jest mi naprawdę bardzo ciężko, biorąc pod uwagę fakt, że to trwa już tak długo, a córki od piersi odstawić jeszcze naprawdę nie chcę - wolę, żeby ona sama zdecydowała, kiedy mamy zaprzestać karmienia.
I moje pytanie: czy teraz, kiedy córka już nie jest małym noworodkiem - waży 12 kg, a ja ją karmię tylko 2 razy dziennie i w nocy, czy istnieje teraz możliwość leczenia depresji za pomocą farmakoterapii, przy jednoczesnym kontynuowaniu karmienia? Czy jest ryzyko, że substancje leków wpłyną negatywnie na dziecko? Nie pytam o nazwy leków, jeżeli ich podać nie wolno, natomiast proszę o informacje - czy w ogóle takie leki istnieją? Z góry bardzo dziękuję za pomoc.