Jak leczyć głosy w głowie u 34-latki?
Witam,mam pytanie otóż w 2016 roku poszłam do psychiatry,żeby pomógł Mi odstawić relanium.Relanium brałam z pomocniczo wraz z propranalolem na nadczynność tarczycy i niestety za długo brałam i sie uzalezniłam.Oczywiście wcześniej brałam alprazolam bo myslałam ze to nerwica Gdyby nie prywatne badania to bym nigdy sie nie dowiedziała,ze mam zespół Hashimoto i graves basedowa dwie fazy.Oczywiście poinformowałam o tym psychiatrę Moje leczenie zaczeło się od antydepresantow poprosiłam coś aktuwizujacego bo byłam wciąż zmeczona itp jak w depresji.Pierwszym lekiem była wenlaflaksyna czyłam się bardzo dziwnie jakbym wogólnie nie istniała i bardzo pobudzona Co wizyta to podnoszenie dawki miałam dojść do 300 mg,ale niestety po dawce 150 mg zaczeły się dziać dziwnie rzeczy ze mną nagle zaczeły sie głosy w głowie i zaburzenia lękowe mimo to lekarz dalej zwiekszał dawke Co wieksza dawka to mocniejsze głosy i wtedy się kapnełam ,że od tego leku.Oczywiście przerobiłam dużo neuroleptyków,ale to nic nie pomogło.Teraz aktualnie jestem na alprazolamie bo On trochę chociaż wycisza Mi głosy.Czy jest prawdobodobieństwo,żeby wenlaflaksyna w tak dużych dawkach wywołała u mnie tą psychozę,paranoje czy schizofrenie czy manie przesladowcza?bo sama nie wiem jak mam to nazwac?Błagam o pomoc bo mineło tyle czasu,a ja nadal nie wiem co to jest ,a lekarz powiedział,ze to napewno nie schizofrenia Może to przez graves basedowa?może jakieś niedobory?a może coś się działo ze mną wcześniej, a leki tylko podkreciły chorobę?.Może nadmiar dopaminy? rezonansie wyszło Mi że mam zmiany miedzy innymi występujące w migrenie. Proszę o pomoc jakie badania jeszcze zrobić,żeby je wykluczyć Eeg?Emg?Co mam dalej robić?Mam dopiero 34 lata chce być zdrowa.