Jak leczyć taką infekcję dróg moczowych u 27-latki?
Od sierpnia walczę z zapaleniem pęcherza i infekcja intymną. W październiku wykryto w posiewie moczu klebsielle,dostałam cipronex i przeszlo do połowy grudnia. W styczniu w posiewie ponownie wyszła klebsiella w mniejszym stężeniu. Dostałam biseptol, niestety w ogóle nie pomógł bo pęcherz bolał. O ile w ponownym posiewie nie było już klebsielli to wyszła ecoli i enterococus w bakteriurii nieznamiennej. To samo wyszło mojemu partnerowi. Dostałam zinnat i pobrany został wymaz z szyjki macicy. Wyszła flora gram i streptococcus agalactiae bardzo obfity. Pani doktor stwierdziła, że w pochwie się tego nie leczy ale, że ja mam tego paciorkowca w szyjce macicy to wypisała mi dalacin c i fluomizin. Mojemu partnerowi tym razem wypisała zinnat ( chociaż wcześniej uznała, że nie musi nic brać). Tydzień po tygodniu biorę kolejne antybiotyki,a pieczenie i kłucie w pochwie nadal występuje,tylko może w mniejszym stopniu. Póki co ból pęcherza ustal ale wiem, że to też może wrócić. Czy obecnie brane leki na streptococus agalactiae są odpowiednie ? Jak z tym walczyć? Obecnie biorę provag i staram się dbać o dietę. Czy przez te wszystkie antybiotyki moge mieć wyjałowiona florę w pochwie co potęguje również te dolegliwości?
