Witam serdecznie!
W obecnej sytuacji bardzo ciężko jest określić najbliższe dni płodne. Rozpoczęcie nowego opakowania i przerwanie go po kilku dniach wprowadziło pewien chaos do Pani gospodarki hormonalnej. Trudno teraz przewidzieć, kiedy wystąpi owulacja, tym bardziej że stosowała Pani antykoncepcję hormonalną już kilka lat.
Opisywane krwawienie faktycznie było krwawieniem z odstawienia, wynikające z obniżenia stężenia hormonów we krwi. Od tego czasu można również zacząć liczyć cykl.
Stosunki mające miejsce w trakcie przyjmowania tabletek raczej nie spowodują zapłodnienia. Odstawienie tabletek po kilku latach ich stosowania zwykle skutkuje wydłużeniem pierwszego cyklu nawet o 14 dni. Nie ma zatem szans na przeżycie plemników do dnia owulacji i zapłodnienie. Nie ma zatem podstaw do wykonywania badań już teraz.
Chciałabym również zwrócić Pani uwagę na proces zapłodnienia, który jest niezwykle złożony.Konieczne jest wystąpienie wielu sprzyjających czynników, by faktycznie udało się zajść w ciążę.
Zachęcałabym również do wykonania badań profilkatycznych przygotowujących do ciąży i rozpoczęcie suplementacji kwasu foliowego, co zmniejszy ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej dziecka.
I na koniec, ostatnie Pani pytanie. Temperatura fizjologicznie wzrasta w drugiej połowie cyklu. Jeśli dojdzie do zapłodnienia temperatura utrzymuje się na podwyższonym poziomie , w okolicach 37 stopni. Metoda objawowo-termiczna jest bardzo skuteczną metodą antykoncepcji i planowania rodziny pod warunkiem, że obserwacje dokonywane były co najmniej przez 6 miesięcy. Każda kobieta jest inna, ma swój cykl i swoją średnią temperaturę ciała. Wielomiesięczna obserwacja pozwala dowiedzieć się, jaka średnia temperatura ciała panuje w pochwie, jak wygląda śluz płodny i niepłodny. Stała kontrola temperatury zmniejsza także ryzyko błędnego odczytu w przypadku wystąpienia infekcji. Panie stosujące tę metodę właściwie od pierwszych dni są w stanie powiedzieć, że są w ciąży.
Pozdrawiam
