Jak mogę pomóc choremu psychicznie przyjacielowi?

Od ponad roku spotykam się z mężczyzną, u którego stwierdzono zaburzenia schizotypowe, borderline, niedojrzałość emocjonalną. Czterokrotnie był hospitalizowany w szpitalach psychiatrycznych.

Nasze spotkania mają luźny charakter, Marek jest osoba aseksualną, niemniej jestem jedyną osobą, z którą rozmawia na pewne tematy, jedyną, która stara się go wysłuchać. Wielokrotnie w rozmowach nawiązuje do przeszłości, do zła, które kiedyś rzekomo uczynił. Oczywiście nie mówi o co chodzi a ja wiem, że nie jest zdolny do popełnienia czegoś strasznego. Jednak ten wątek co jakiś czas powraca i wtedy pojawia się przygniatające poczucie winy, myśli samobójcze, fuga, depresja, w końcu przestaje brać leki (bo nic mu nie pomagają), trafia do szpitala i tak w kółko.

Czy ja mogę w jakiś sposób pomóc? I co mogę zrobić? W jaki sposób przekonać go do psychoterapii, w jaki sposób dotrzeć do niego, skoro tylko ze mną ma odwagę rozmawiać?

KOBIETA ponad rok temu

Witaj,

do terapii nie można nikogo zmusić, a jedynie zachęcać. Jeżeli sama miałaś kontakt z psychoterapeutą i to Ci pomogło, warto o tym fakcie porozmawiać ze swoim przyjacielem. To by mogło go w jakiś sposób zachęcić.

Z tego co piszesz, Twój kolega ma poważne problemy ze zdrowiem. Przy swoich zaburzeniach, jeżeli nie bierze leków, to w tym okresie prawdopodobnie nie jest w stanie myśleć logicznie - zatem Twoje tłumaczenia na niewiele się zdadzą. W tej sytuacji myślę, że ważne jest też, abyś zadbała o siebie. Bycie w związku z osobą zaburzoną musi być dla ciebie bardzo trudne. Warto zatem, abyś sama pomyślała o rozmowie ze specjalistą i zastanowiła się nad swoją relacją z tym człowiekiem, czy nie jest to dla Ciebie zbyt obciążające i jak ewentualnie mogłabyś sobie radzić w sytuacjach, w których nie możesz do niego dotrzeć.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty