Dzień Dobry Pani,
Dziękuję, że napisała Pani do Portalu i poszukuje rozwiązania tak trudnej sytuacji rodzinnej, zabiegając przede wszystkim o potrzeby Dzieci.
Po przeczytaniu Pani obszernej relacji, poczułam wyjątkowo trudne emocje, szczególnej bezsilności i bezradności wobec postanowienia/wyroku Sądu.
Wyobrażam sobie, jak Pani może się czuć oraz jak trudnych emocji teraz doświadcza po takim postanowieniu Sądu (tym bardziej, że napisała Pani o incydentach przemocy wobec Pani).
Tak małe Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa, równowagi i stabilizacji, oraz poczucia pewnej stałości, i przewidywane, systematyczne pokonywanie tak sporych odległości (700 km!) i towarzyszące temu rozstania, przez tak małe Dzieci wnosiłyby dużo niepokoju i napięć.
Gdzie i kiedy byłby czas na regenerację sił psychicznych, fizycznych (wyciszenie) Pani Dzieci?
Z drugiej strony, rozumiem też potrzebę ciągłości kontaktu Pani Męża ze swoimi Dziećmi, bo też podobnie jak Pani kocha swoje Dzieci i po prostu tęskni za Nimi.
Podsumowując, uważam że ma Pani jak najbardziej prawo czuć niezgodę i niemożność pogodzenia się z decyzją Sądu.
Proszę Panią, zawsze jest rozwiązanie...
Tak nie musi być!
Według mnie sprawa nadaje się do ponownego rozpatrzenia sprawy i mocno zachęcam Panią do odwołania się od decyzji Sądu
Proponowałabym Pani kontakt z całodobowym bezpłatnym Ośrodkiem interwencji Kryzysowej, np. w Krakowie, nr 12/421 92 82, gdzie może Pani uzyskać wskazówki i potrzebną Pani profesjonalną pomoc (m.in. prawną).
Sugerowałabym Pani, by również sięgnąć po wskazówki i opinię w w/w do Komitetu Ochrony Praw Dziecka (nr tel. 22/626 94 19) by pomógł Pani w podjęciu jak najbardziej optymalnych rozwiązań dla Pani Dzieci i również dla Państwa jako Rodziców.
Myślę, że pomocna byłaby dla Pani taka zwyczajna i wspierająca rozmowa z psychologiem.
Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam Panią serdecznie do kontaktu via Skype.
Wspieram mentalnie Panią i Pani Dzieci oraz życzę tylko pomyślności i radości,
irena.mielnik.madej@gmail.com
Witam, z psychologicznego punktu widzenia rozwiązanie zaproponowane przez sąd nie jest dobre dla psychiki dziecka.
Proponuje to co Pani napisała napisać jeszcze raz w formie listowej i mailowej do Rzecznika Praw Dziecka w Warszawie.
Odpowiedz może Pani dostać w bardzo krótkim czasie.
Być może jego stanowisko przy apelacji będzie miało większy wpływ na kolejny wyrok sądu.
Pozdrawiam ciepło,
ewa wojcik
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak można mówić, że opieką naprzemienna jest niekorzystna dla dziecka? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Czy mówić dziecku o ojcu? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Czy taka naprzemienna opieka nad niemowlakiem jest odpowiednia? – odpowiada Mgr Magdalena Klekotko
- Czy sytuacja rodzinna ma zły wpływ na dziecko? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Czy lepiej zakazać ojcu całkowicie spotkań z córką? – odpowiada Mgr Sylwia Wilk
- Jakie mogą być konsekwencje zdrowotne dla córki w tym wypadku? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Czy prawdziwy ojciec biologiczny ma jakieś prawa do dziecka? – odpowiada Lek. Rafał Gryszkiewicz
- Jak pomóc synowi załamanemu psychicznie? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak reagować w takiej sytuacji? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Czy pozwolić mężowi na widzenia z dziećmi? – odpowiada Mgr Krzysztof Łowigus
artykuły
Mam niepełnosprawne dziecko. Niedawno obchodziło swoje 41. urodziny
Coraz częściej słyszy się o matkach, które rezygnu
"Religa - ojciec i syn". Z Grzegorzem Religą rozmawia Mira Suchodolska
Grzegorz Religa to syn najsłynniejszego polskiego
Rak to najlepszy rodzaj śmierci? "To przewrotna teza"
Oczekiwanie na odejście osoby śmiertelnie chorej t