Jakie mogą być konsekwencje zdrowotne dla córki w tym wypadku?

Córka w wieku 1,5 roku została objęta wczesnym wspomaganiem rozwoju, stwierdzono u niej zahamowanie rozwoju mowy czynnej, objawy mutyzmu w przebiegu PTSD. Korzysta z licznych terapii: logo, psycho i hippoterapii. W 2017 roku Sąd ustanowił kontakty ojca z dzieckiem, przy czym przez pierwsze 2 m-ce od uprawomocnienia postanowienia odbywać się miały one w obecności kuratora sądowego. Miał on ocenić gotowość córki do podjęcia kontaktów poza miejscem zamieszkania i bez udziału opiekuna pierwszoplanowego. Od ich efektów miała zależeć dalsza forma spotkań. Jednakże Sędzia Sądu Rejonowego nie zalecila asysty kuratorów przy kontaktach. Do pierwszego kontaktu podczas, którego ojciec usiłował nakłonić 2 i pół letnie dziecko do wyjazdu, doszło w kwietniu ubiegłego roku. Ze względu na zaistniałe okolicznosci i stan córki poinformowałam w/w że wezwe Policję. Do kolejnego kontaktu gdzie doszło do przymusowego egzekwowania postanowienia sądu podczas którego córka została 3 krotnie wsadzona do samochodu-raz przez ojca, 2 razy przez jego siostrę, os. której córka nie zna, każdorazowo z niego wyskakiwala. Dziecko szlochlo, krzyczalo, było rozhisteryzowane. Miała miejsce wówczas interwencja Policji. Po tych wydarzeniach córka jest pod opieką lek. psychiatry. Przyjmuje środki farmakologiczne, aktualnie doraźnie - Hydroksyzyne. Stwierdzono u niej "zaburzenia zachowania i zaburzenia emocji". W br. orzeczono u niej niepełnosprawność symb. 02-P Aktualnie przed Sądem Okręgowy toczy się sprawa, w której między innymi ma być ponownie ustalona forma kontaktów ojca z dzieckiem. Stąd moje pytanie dot. konsekwencji zdrowotnych (psychicznych) córki  spowodowanych przymusowym egzekwowaniem kontaktów.
KOBIETA, 38 LAT ponad rok temu

Niestety ta sprawa jest na tyle złożona, że bez większej ilości szczegółów dotyczących dziecka, jej funkcjonowania, jej kontaktów z ojcem we wczesnym dzieciństwie itd. niewiele tu, na portalu, można powiedzieć. Na to pytanie najlepiej może odpowiedzieć Pani psycholog prowadzący terapię córki, psychiatra oraz inny specjaliści, z którymi córka ma dłuższy kontakt. Myślę,że w obecnej sytuacji i toczącej się sprawie opinie pisemne od wyżej wymienionych specjalistów mogłyby stanowić dla Pani duża podporę.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty